
Kościuszko zapowiada dalszy atak
2008-05-16 - Ł. Lach Tagi: Suzuki, Rajd Sardynii, JWRC, S1600, Kościuszko, Suzuki Swift
Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak zajmują drugie miejsce po pierwszym etapie Rajdu Sardynii - trzeciej rundy Junior World Rally Championship 2008.
Piątek był bardzo udanym dniem dla Polaków, którzy wygrali dwa odcinki specjalne, na wszystkich pozostałych plasując się w ścisłej czołówce. Po sześciu przejechanych oesach, o łącznej długości 131,56 km, załodze fabrycznego zespołu Suzuki Sport Europe brakuje zaledwie 3,7 sekundy do pierwszego miejsca. "Przede wszystkim staraliśmy się dziś nie przesadzać. Najważniejszy było dla nas utrzymanie czystego toru jazdy i uniknięcie jakichkolwiek przygód. Koncentrowałem się na znajdowaniu trakcji, bo nawierzchnia rozkopana przez jadące wcześniej samochody WRC nie sprzyjała autom przednionapędowym" - powiedział Michał Kościuszko. "Mimo to, że dziś nie padało, na odcinkach było bardzo ślisko. Nie brakowało zdradliwych miejsc, w których najmniejszy błąd mógł kosztować odpadnięcie z zawodów. Myślę, że w tych trudnych warunkach szybko znalazłem odpowiedni rytm jazdy".
"Cały zespół jest zadowolony z naszej postawy, a ja jestem naprawdę zachwycony tym, jak spisuje się nasze Suzuki Swift Super 1600. Nastawy zawieszenia, które wypracowaliśmy na testach, sprawdzają się w stu procentach. Auto prowadzi się znakomicie i jazda nim sprawia mi ogromną frajdę".
"Strata do prowadzącego jest minimalna i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaatakować jutro od samego rana. Jesteśmy w naprawdę dobrej formie i wierzę, że stać nas na sprawienie miłego prezentu polskim kibicom, którzy również na Sardynii gorąco zagrzewają nas do walki".
Na drugi etap Rajdu Sardynii złoży się sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 134,6 km. Najkrótsza sobotnia próba „Punta Pianedda” liczy sobie 18,53 km, podczas gdy najdłuższy odcinek dnia - „Monte Lerno” to aż 29,31 km szutrowych, górskich dróg. Pierwsza załoga zakończy drugi dzień zawodów minutę przed godziną osiemnastą.
Piątek był bardzo udanym dniem dla Polaków, którzy wygrali dwa odcinki specjalne, na wszystkich pozostałych plasując się w ścisłej czołówce. Po sześciu przejechanych oesach, o łącznej długości 131,56 km, załodze fabrycznego zespołu Suzuki Sport Europe brakuje zaledwie 3,7 sekundy do pierwszego miejsca. "Przede wszystkim staraliśmy się dziś nie przesadzać. Najważniejszy było dla nas utrzymanie czystego toru jazdy i uniknięcie jakichkolwiek przygód. Koncentrowałem się na znajdowaniu trakcji, bo nawierzchnia rozkopana przez jadące wcześniej samochody WRC nie sprzyjała autom przednionapędowym" - powiedział Michał Kościuszko. "Mimo to, że dziś nie padało, na odcinkach było bardzo ślisko. Nie brakowało zdradliwych miejsc, w których najmniejszy błąd mógł kosztować odpadnięcie z zawodów. Myślę, że w tych trudnych warunkach szybko znalazłem odpowiedni rytm jazdy".
"Cały zespół jest zadowolony z naszej postawy, a ja jestem naprawdę zachwycony tym, jak spisuje się nasze Suzuki Swift Super 1600. Nastawy zawieszenia, które wypracowaliśmy na testach, sprawdzają się w stu procentach. Auto prowadzi się znakomicie i jazda nim sprawia mi ogromną frajdę".
Na drugi etap Rajdu Sardynii złoży się sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 134,6 km. Najkrótsza sobotnia próba „Punta Pianedda” liczy sobie 18,53 km, podczas gdy najdłuższy odcinek dnia - „Monte Lerno” to aż 29,31 km szutrowych, górskich dróg. Pierwsza załoga zakończy drugi dzień zawodów minutę przed godziną osiemnastą.
źródło: PROF Management
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kościuszko zapowiada dalszy atak
Podobne: Kościuszko zapowiada dalszy atak



Podobne galerie: Kościuszko zapowiada dalszy atak



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Suzuki
Galerie zdjęć
Newsletter