Kościuszko: To nie był udany dzień
2009-07-31 - Ł. Lach Tagi: Suzuki, Rajd Finlandii, JWRC, Kościuszko
Załoga Michał Kościuszko - Maciek Szczepaniak, walcząca o tytuł Mistrza Świata JWRC w barwach Suzuki Sport Europe, pechowo rozpoczęła start na szutrowych trasach Neste Oil Rally Finland. Na pierwszym dzisiejszym odcinku specjalnym mający problemy z hamulcami Polacy odnotowali dużą stratę czasową. Na kolejnych odcinkach systematycznie odrabiali starty notując drugie i trzecie rezultaty. Niestety pech dosięgnął naszych zawodników na 7 odcinku specjalnym, gdzie z powodu przebitej lewej przedniej opony stracili 52,7 sekundy. Na kolejnym odcinku specjalnym uszkodzeniu uległa prawa tylna opona.
Po przejechaniu dziewięciu odcinków specjalnych Michał Kościuszko zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji JWRC ze stratą 2:15,4 do Martina Prokopa. Liderzy klasyfikacji Mistrzostw Świata JWRC pomimo tak dużej starty zapowiadają, że nadal będą walczyć o jak najlepszy rezultat. Dzisiaj przed zawodnikami jeszcze jeden odcinek - Killeri o długości 2,06. Start pierwszej załogi o godzinie 19.00 polskiego czasu.
Na serwisie Michał Kościuszko powiedział. „To nie był dla mnie udany dzień. Na pierwszej pętli mieliśmy problem z hamulcami. Kolejna pętla również nie była udana. Z powodu dwóch kapci na 7 i 8 odcinku specjalnym straciliśmy ponad 1,5 minuty. Kolejny oes musiałem jechać ostrożnie, bo nie mieliśmy już żadnego zapasu. Dzisiaj pozostało Killeri - próba dla kibiców, tutaj nie ma szans na odrobienie strat. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro. Przed nami 166 kilometrów oesowych i ponad 45 km w niedzielę. Rajd jest długi i wszystko może się jeszcze wydarzyć. Będziemy walczyć o cenne sekundy do końca.”
Jutro zawodnicy mają do przejechania 9 odcinków specjalnych o łącznej długości 166 kilometrów oesowych.
Na serwisie Michał Kościuszko powiedział. „To nie był dla mnie udany dzień. Na pierwszej pętli mieliśmy problem z hamulcami. Kolejna pętla również nie była udana. Z powodu dwóch kapci na 7 i 8 odcinku specjalnym straciliśmy ponad 1,5 minuty. Kolejny oes musiałem jechać ostrożnie, bo nie mieliśmy już żadnego zapasu. Dzisiaj pozostało Killeri - próba dla kibiców, tutaj nie ma szans na odrobienie strat. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro. Przed nami 166 kilometrów oesowych i ponad 45 km w niedzielę. Rajd jest długi i wszystko może się jeszcze wydarzyć. Będziemy walczyć o cenne sekundy do końca.”
Jutro zawodnicy mają do przejechania 9 odcinków specjalnych o łącznej długości 166 kilometrów oesowych.
źródło: kosciuszko.com.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kościuszko: To nie był udany dzień
Podobne: Kościuszko: To nie był udany dzień


Podobne galerie: Kościuszko: To nie był udany dzień



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Suzuki
Galerie zdjęć
Newsletter