Kopecky i Lappi gratulują Vaclavowi Pechowi po Rallye Cesky Krumlov

Fabryczna Skoda nie udaje się na kolejny rajd ERC - Rajd Azorów, ale nie oznaczało to dla zespołu przerwy w startach. Duet kierowców Esapekka Lappi - Jan Kopecky wzięli udział w mistrzostach Czech - rajdzie Cesky Krumlov, gdzie mieli walczyć o zwycięstwo. Zostali jednak pokonani przez Vaclava Pecha. W przypadku Fina można mówić o braku szczęścia. Lappi prowadził po trzech wygranych oesach już na samym początku rywalizacji, szybko jednak jego Fabia S2000 uległa awarii. Kopecky, który walczy w tym roku o tytuł w strefie Azji i Pacyfiku, przejął pałeczkę i był liderem po pierwszym dniu rajdu, ale wyprzedził go Vaclav Pech w MINI RRC. Obaj czescy kierowcy stoczyli walkę o triumf, która zakończyła się wypadnięciem Kopecky'ego w samej końcówce. "To była świetna walka o zwycięstwo, ale Vaclav Pech naprawdę "fruwał" drugiego dnia." - powiedział Kopecky, który był liderem na półmetku. "Daliśmy z siebie wszystko co najlepsze i zrobiliśmy kilka zmian w ustawieniach, ale nie mogliśmy zmniejszyć straty do Vaclava. Gratuluję mu, zasłużył na zwycięstwo."

"To wielka szkoda, bo naprawdę dobrze czułem się w tym rajdzie. Szczerze mówiąc, byliśmy pozytywnie zaskoczeni tak szybką jazdą już za pierwszym podejściem. Widzieliśmy porywającą walkę. Chciałbym pogratulować Vaclavowi Pechowi i Petrowi Uhelowi. Trzeba to zrobić, jeśli ktoś tak się prezentuje. Świetnie mogę sobie wyobrazić sytuację, że jeszcze możemy w tym roku wraz z innymi naszymi kierowcami fabrycznymi wystartować w czeskich rajdach." - dodał Esapekka Lappi.