
Z przygodami zakończyli zmagania pierwszego dnia Rajdu Świdnickiego kierowcy rywalizujący w Castrol Edge Fiesta Trophy, którzy musieli zmagać się także z kibicami w rajdówkach i mocno przyciagajacym rowem, w którym znalazły się cztery załogi.
Radek Typa: Jestem zawiedzony, że nie padało. Miałem frajdę z tego odcinka, gdzie padał deszcz i miałem wtedy możliwość powalczenia w klasie 6 z Grycem. Na slickach nie ma takiej możliwości, tym bardziej w tych warunkach. Ale tak na prawdę skupiam się na pucharze, bo to jest mój priorytet. Mam wypracowaną przewagę i zrobię wszystko, aby to utrzymać. Nie podejmuję ryzyka, więc wszystko zgodnie z zalożeniami. Aleksander Jaroszewicz: Bardzo ciężki dzień, bardzo trudne warunki na trasie. Cieszymy się, że udało nam się dojechać do mety, myślę że z dobrym wynikiem. Chcielibyśmy powtorzyc to jutro. Mieliśmy małe problemy z samochodem. Po pierwszej pętli nie mogliśmy odpalić. Okazało się, że padł nam rozrusznik. Naprawiamy to teraz. Auto na jutro powinno być sprawne. Jest super walka w pucharze. Fajnie, że takie coś powstało. Bardzo podoba mi się, że dojeżdżam na metę i są niewielkie różnice. Wszyscy mają takie same auta i liczą się umiejętności zawodników. Wczoraj na prologu było to najbardziej widać, gdzie dwoch zawodników przyjechalo z takim samym czasem. My byliśmy jedną dziesiątą sekundy za nimi.
Hubert Ptaszek: Niecały dzień niestety. Znowu przytrafiła nam się mała akcja. Na pierwszym odcinku drugiej pętli auto nie skręciło, poszliśmy do rowu. W sumie do Rzecki, ale zatrzymaliśmy się przed nią i spotkaliśmy tam dwóch naszych kolegów, czyli Liska i Chwista. Jakoś ominąłem te auta, ale Tomaszczyk nadjechał i wbił się do nas. W tym samym miejscu leżały cztery auta, na szczęście nie kołach. U mnie zbiła się tylko szyba i wyjechać się nie dało. Auto wyciągają dźwigiem.
Rafał Stalmach: Spotkała nas taka przygoda, której nigdy nie mieliśmy. Wsiadł nam do auta kibic z którym nie było kontaktu. Wypadliśmy z drogi w bagno i nie mogliśmy dojść do niego. Urwał klamkę od wewnątrz i nie mógł wyjść. Normalnie kabaret. Nie powinniśmy dalej jechać, ale jak zobaczyliśmy, że kibice bardzo nas dopingują i wyciągnęli nas to pojechaliśmy dalej. Taktycznie powinniśmy tam zostać i mielibyśmy mniejszą stratę. Stwierdziliśmy, że i tak jesteśmy w czarnej... Jest OK. Jesteśmy pierwsi od końca (śmiech). auto jest całe. Udało sie trochę na farcie, to nie jest moja zasługa. wszystko w porządku.
Radek Typa: Jestem zawiedzony, że nie padało. Miałem frajdę z tego odcinka, gdzie padał deszcz i miałem wtedy możliwość powalczenia w klasie 6 z Grycem. Na slickach nie ma takiej możliwości, tym bardziej w tych warunkach. Ale tak na prawdę skupiam się na pucharze, bo to jest mój priorytet. Mam wypracowaną przewagę i zrobię wszystko, aby to utrzymać. Nie podejmuję ryzyka, więc wszystko zgodnie z zalożeniami. Aleksander Jaroszewicz: Bardzo ciężki dzień, bardzo trudne warunki na trasie. Cieszymy się, że udało nam się dojechać do mety, myślę że z dobrym wynikiem. Chcielibyśmy powtorzyc to jutro. Mieliśmy małe problemy z samochodem. Po pierwszej pętli nie mogliśmy odpalić. Okazało się, że padł nam rozrusznik. Naprawiamy to teraz. Auto na jutro powinno być sprawne. Jest super walka w pucharze. Fajnie, że takie coś powstało. Bardzo podoba mi się, że dojeżdżam na metę i są niewielkie różnice. Wszyscy mają takie same auta i liczą się umiejętności zawodników. Wczoraj na prologu było to najbardziej widać, gdzie dwoch zawodników przyjechalo z takim samym czasem. My byliśmy jedną dziesiątą sekundy za nimi.
Hubert Ptaszek: Niecały dzień niestety. Znowu przytrafiła nam się mała akcja. Na pierwszym odcinku drugiej pętli auto nie skręciło, poszliśmy do rowu. W sumie do Rzecki, ale zatrzymaliśmy się przed nią i spotkaliśmy tam dwóch naszych kolegów, czyli Liska i Chwista. Jakoś ominąłem te auta, ale Tomaszczyk nadjechał i wbił się do nas. W tym samym miejscu leżały cztery auta, na szczęście nie kołach. U mnie zbiła się tylko szyba i wyjechać się nie dało. Auto wyciągają dźwigiem.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kibic w rajdówce na oesie
Podobne: Kibic w rajdówce na oesie
.jpg)
.jpg)
Podobne galerie: Kibic w rajdówce na oesie


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter