
Kajto dziękuje konkurentom i czeka na powrót na Azory
2015-06-07 - P. Krupka Tagi: Kajetanowicz, ERC, Rajd Azorów
W zakończonym 6 czerwca Rajdzie Azorów Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran wystartowali po raz drugi w karierze i już od samego początku narzucili niesamowite tempo, do którego nie zbliżyli się znacznie bardziej doświadczeni w mistrzostwach Europy zawodnicy. Wyższość Polaków musiały uznać także załogi portugalskie, w tym faworyci zawodów: 2-krotny zwycięzca Rajdu Azorów Bruno Magalhaes oraz 7-krotny mistrz Azorów Ricardo Moura.
Główną atrakcją zmagań na wyspie Świętego Michała była pasjonująca i wyrównana walka, jaką Polacy toczyli z załogą Breen/Martin. Niezależnie od rodzaju nawierzchni czy pogody Kajetanowicz z Baranem kończyli odcinki w ścisłej czołówce, kilkukrotnie zmieniali się z Breenem na prowadzeniu i twardo odpierali ataki fabrycznego kierowcy Peugeota. W całym rajdzie Kajto i Jarek zwyciężyli na czterech odcinkach specjalnych, na mecie kolejnych 11 meldowali się w pierwszej trójce klasyfikacji generalnej. Fiesta R5 z numerem 2 była najszybsza na niezwykle wymagającym, 29-kilometrowym Sete Cidades, czyli legendarnym sprawdzianie dookoła wulkanicznych jezior, a także na zdradziecko śliskim i pofałdowanym oesie Feteiras. Kajto i Jarek zostali także niekoronowanymi królami transmitowanego na żywo superoesu Grupo Marques. Polacy po raz trzeci i czwarty z rzędu nie mieli sobie równych na trasie tej widowiskowej próby.
W trzech poprzednich rundach europejskiego czempionatu Kajetan i Jarek wywalczyli 75 punktów. Po zaciętej bitwie na środku Atlantyku na konto duetu LOTOS Rally Team trafiło kolejne 28 punktów, dzięki Polacy utrzymali pozycję wiceliderów najstarszego cyklu rajdowego świata, a także wyraźnie powiększyli przewagę nad trzecią w klasyfikacji załogą Consani/Vilmot.
Kajetan Kajetanowicz: - Uśmiecham się, kiedy widzę, jak wielu mamy tutaj kibiców i zwolenników. Na każdym kroku zauważam, że dostarczyliśmy im masę pozytywnych emocji, a sami bardzo dużo się przy tym nauczyliśmy. Cały LOTOS Rally Team wykonał doskonałą robotę, co jest powodem do dumy. Dziękuję też naszym konkurentom, z którymi toczyliśmy pasjonującą, szalenie zaciętą walkę. Już marzę o powrocie na Azory. Będziemy ciężko pracować, by ponownie otrzymać szansę ścigania się na wyspie Świętego Michała. Jeśli przyjedziemy tu kolejny raz, to z pewnością będziemy jeszcze mocniejsi. Drugie miejsce w tak wyczerpującym i trudnym rajdzie jest znakomitym wynikiem.Wielka batalia, jaką wśród niesamowitych krajobrazów Azorów toczyliśmy z Craigiem Breenem, Ricardo Mourą, Bruno Magalhaesem czy Robertem Consanim to doskonała reklama rajdów. Były to dla nas fantastyczne zawody na fantastycznej, przepięknej wyspie. Cieszę się niesamowicie, bo pojechaliśmy tutaj bardzo szybko, pokazaliśmy dobre, równe tempo, które zamierzamy utrzymać. Chcemy odzyskać pozycję liderów Rajdowych Mistrzostw Europy. To mój cel na następne rajdy, w których wystartujemy.
Jarek Baran: - Rajd Azorów to wyjątkowa impreza z 50-letnią historią. Konfiguracja odcinków i wulkaniczna nawierzchnia są specyficzne i niespotykane. W tym rajdzie nie ma dwóch podobnych odcinków, a do tego na każdym z nich co chwilę zmienia się tempo czy charakterystyka szutru. Gwoździem programu jest odcinek Sete Cidades, prowadzący wokół kaldery wulkanu. To miejsce i te widoki na każdym robią ogromne wrażenie. Ten sprawdzian jest wyjątkowo techniczny i bardzo nierytmiczny, a wszystko razem tworzy ładunek niepowtarzalnych emocji.
Jarek Baran: - Rajd Azorów to wyjątkowa impreza z 50-letnią historią. Konfiguracja odcinków i wulkaniczna nawierzchnia są specyficzne i niespotykane. W tym rajdzie nie ma dwóch podobnych odcinków, a do tego na każdym z nich co chwilę zmienia się tempo czy charakterystyka szutru. Gwoździem programu jest odcinek Sete Cidades, prowadzący wokół kaldery wulkanu. To miejsce i te widoki na każdym robią ogromne wrażenie. Ten sprawdzian jest wyjątkowo techniczny i bardzo nierytmiczny, a wszystko razem tworzy ładunek niepowtarzalnych emocji.
źródło: inf. prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kajto dziękuje konkurentom i czeka na powrót na Azory
Podobne: Kajto dziękuje konkurentom i czeka na powrót na Azory




Podobne galerie: Kajto dziękuje konkurentom i czeka na powrót na Azory
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter