Jan Kopecky do Skody Fabia S2000

Rajd Niemiec zakończył się fantastycznym wynikiem dla załogi Jan Kopecky - Filip Schovanek w Skodzie Fabia WRC. Czeski duet zdołał w niedzielę obronić piątą lokatę wywalczoną na dwóch pierwszych etapach.

"Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się dojechać na doskonałym 5. miejscu. Rajd nie był łatwy, musieliśmy jechać szybkim tempem od pierwszego odcinka aż do mety" mówił 25-letni kierowca. Po szesnastu odcinkach cała trójka - Jan Kopecky, Petter Solberg (Subaru) i Toni Gardemeister (Citroen) mieściła się w przedziale 14 sek. Sytuacja częściowo się wyjaśniła, gdy po kolejnej próbie Gardmeister uszkodził oponę, a Solberg złapał 10 sek. kary, emocje trwały jednak do samego końca, gdyż ta dwójka ciągle stanowiła realne zagrożenie.

"W niedzielę byliśmy w stanie odeprzeć ataki naszych konkurentów, mimo szybkiej jazdy nie popełniliśmy żadnego błędu. Rajd sprawił mi mnóstwo przyjemności, ponieważ przez trzy etapy mogliśmy na równi walczyć z najlepszymi. Nikt nie mógł ani na moment odpuścić, ponieważ każde potknięcie wykorzystywała konkurencja. Ukończyliśmy piękny i dramatyczny rajd, gdzie zdobyliśmy wszystko co było w naszym zasięgu." Osiągając na mecie 5. miejsce, Kopecky powtórzył swój życiowy wynik z Rajdu Katalonii 2006, gdzie także startował Skodą. Poprawił się także o 2 pozycje w stosunku do Rajdu Niemiec 2006 kiedy wygrał 2 OS-y. W tym roku zabrakło zwycięstw oesowych, ponieważ bardziej uniwersalne nastawy Fabi WRC umożliwiły równiejszą jazdę na przestrzeni całego weekendu.

"Jesteśmy pod wrażeniem wsparcia jakie dawali nasi kibice obecni w Niemczech. Na większości odcinków czuliśmy się jak na rajdzie w Czechach" - dodał Filip Schovanek.

Skoda Fabia WRC należąca do Motosport Kopecky w specyfikacji sprzed dwóch lat, z każdym kolejnym rajdem jest coraz mniej konkurencyjna. Z tego powodu Kopecky zapowiedział po rajdzie, że ten sezon będzie jego ostatnim w aucie WRC. Od przyszłego roku będzie się ścigał nową Fabią w wersji S2000. Mówi się, że auto ma być gotowe już końcem tego roku.