Rajdy  »  Jakub Przygoński: To był bardzo szybki prolog
Jakub Przygoński

Jakub Przygoński: To był bardzo szybki prolog

2012-04-17 - Ł. Łuniewski     Tagi: 4x4, Czachor, Dąbrowski, Przygoński, Sealine Cross Country Rally
Kuba Przygoński, motocyklista ORLEN Team, zajął czwarte miejsce na prologu Sealine Cross-Country Rally - drugiej, tegorocznej eliminacji Mistrzostw Świata FIM rozgrywanej w Katarze. Marek Dąbrowski był najszybszy, a Jacek Czachor drugi w klasie Open Trophy.

Zwycięzcą kategorii motocyklowej został Joan Barreda Bort, drugi był Herlder Rodrigues (+0,5), a trzeci Marc Coma (+1,3). Kuba Przygoński stracił do lidera 4,1 sekundy. Jutro pierwszych dziesięciu motocyklistów będzie miało prawo wyboru pozycji startowej. Trasę otworzy 11. zawodnik na dzisiejszym prologu - Matthew Fish. Oznacza to, że zawodnicy z czołówki będą jechali po już przetartej trasie. To był bardzo szybki prolog. Nasze średnie prędkości oscylowały w okolicach dziewięćdziesięciu kilometrów na godzinę, a to dość szybko jak na taki krótki, niespełna pięciokilometrowy odcinek. Trasa biegła po małych, twardych wydmach. Ze względu na przywilej doboru pozycji startowych do jutrzejszego etapu wszyscy rywalizowali od pierwszego kilometra. Udało mi się znaleźć wśród dziesięciu najszybszych zawodników, jutro będę chciał wybrać jak najdalszą pozycję, żeby gonić zawodników po śladach. Nie wiemy co nas czeka na kolejnych etapach, wszyscy jesteśmy tu po raz pierwszy i jesteśmy ciekawi, jak będzie wyglądało dalsze ściganie - powiedział Kuba Przygoński.

Marek Dąbrowski był najszybszy w klasie Open. Od lidera klasyfikacji generalnej był wolniejszy wyłącznie o 24,2 sekundy. Jutro do etapu wyruszy z 14. pozycji.

Ponieważ jestem zgłoszony w klasie Open, startowałem jako jeden z ostatnich zawodników. Na trasie prologu występowały już spore koleiny. Pomimo tego osiągnąłem dobry czas. Nikt nie chciał być jedenastym, gdyż to on jutro będzie otwierał trasę. Ja pojadę z czternastego miejsca, będę w grupie otwierającej trasę, ale jednak nie pierwszy. To będzie długi odcinek specjalny, ale na pewno wszyscy będą atakować i ustawiać swoje pozycje względem konkurentów - powiedział Marek Dąbrowski.
Dla Jacka Czachora prolog Sealine Cross-Country Rally stanowił pierwsze OSowe kilometry po wypadku, jaki przytrafił mu się w Abu Zabi. Kapitan ORLEN Team odczuwa nadal konsekwencje upadku i na razie stara się odzyskać dobre tempo.

Oszczędzam, kontuzjowaną podczas rajdu Abu Dhabi, nogę. Nie pojechałem nawet na krótki trening przed dzisiejszym startem. Jechałem dość zachowawczo i cały czas na stojąco. Dzisiaj nie walczyłem o wynik, żeby startować z odległej pozycji startowej i nie wytyczać trasy. Będę rozpoczynał z czołówką, a to zawsze pomaga w utrzymaniu właściwego tempa. Na razie jadę w miarę zachowawczo i staram się wczuć w motocykl. Będzie trudno odzyskać prędkość sprzed wypadku, ale wiem, że to bardzo ważne. Obym tylko dobrze się czuł - wówczas na pewno będę walczyć o wysokie pozycje - powiedział Jacek Czachor.

W klasyfikacji samochodów najszybszy na prologu był lokalny kierowca z Kataru, zwycięzca rajdu Dakar 2010 - Nasser Al-Attiyah. To on wyruszy jutro na trasę jako pierwszy.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Jakub Przygoński: To był bardzo szybki prolog