Rajdy » Mistrzostwa Polski » Aktualności » Hubert Ptaszek: Piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa

Hubert Ptaszek: Piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa
2012-06-06 - Ł. Łuniewski Tagi: RSMP, Rajd Karkonoski, Ptaszek, Fiesta Trophy
Przy deszczowo-słonecznej aurze został
rozegrany w ostatni weekend 27. Rajd
Karkonoski, trzecia runda RSMP i druga
CEFT. Wymagające trasy w
Karkonoszach przyciągnęły na start 49
załóg, jednak wiele z nich osiągnęło
metę tylko dzięki Superally. Bez
większych przygód i równym tempem
podróżowali natomiast Hubert Ptaszek i
Bartłomiej Boba, którzy uplasowali się
na piątym miejscu w pucharze Fiesty.
Pierwszy etap, liczący dziewięć odcinków specjalnych toruńsko-krakowski duet zakończył
na piątym miejscu w stawce Castrol EDGE Fiesta Trophy ze startą 4:29,2 do zwycięzcy.
Hubert Ptaszek: Pierwszy dzień był bardzo pozytywny, przytrafiły nam się tylko dwa błędy, które na szczęście nie wpłynęły znacząco na nasz wynik. Najpierw po hopie znaleźliśmy się poza trasą, a później złapaliśmy kapcia. W porównaniu do reszty udało się jednak uniknąć tych kapci, które powodowały ogromne straty czasowe.
W niedzielę nad trasą rajdu zawisły ciemne chmury, które wprowadziły do strategii zespołów oponiarską ruletkę. Fiesta R2 z numerem 28 wyruszyła jednak z serwisu na oponach deszczowych, a takie właśnie warunki panowały na odcinkach specjalnych. Hubert z Bartkiem w klasyfikacji drugiego dnia znaleźli się na szóstej pozycji, tracąc zaledwie 7,7s do Jerzego Tomaszczyka.
Końcówka drugiego dnia była bardzo emocjonująca, gdyż czekała nas trudna decyzja
jeśli chodzi o opony. Na szczęście wstrzeliliśmy się z doborem i ukończyliśmy ten bardzo
trudny rajd, także jest się z czego cieszyć. Fajnie, jakby wszyscy rywale dojechali do mety,
bo piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa. Musimy nad tym jeszcze
trochę popracować, ale mam jeszcze na to czas.
Hubert Ptaszek: Pierwszy dzień był bardzo pozytywny, przytrafiły nam się tylko dwa błędy, które na szczęście nie wpłynęły znacząco na nasz wynik. Najpierw po hopie znaleźliśmy się poza trasą, a później złapaliśmy kapcia. W porównaniu do reszty udało się jednak uniknąć tych kapci, które powodowały ogromne straty czasowe.
W niedzielę nad trasą rajdu zawisły ciemne chmury, które wprowadziły do strategii zespołów oponiarską ruletkę. Fiesta R2 z numerem 28 wyruszyła jednak z serwisu na oponach deszczowych, a takie właśnie warunki panowały na odcinkach specjalnych. Hubert z Bartkiem w klasyfikacji drugiego dnia znaleźli się na szóstej pozycji, tracąc zaledwie 7,7s do Jerzego Tomaszczyka.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hubert Ptaszek: Piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa
Podobne: Hubert Ptaszek: Piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa




Podobne galerie: Hubert Ptaszek: Piąte miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla mojego tempa


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć