Rajdy  »  Hołowczyc na Karowej myślami już na Dakarze, zawiedziony Ruta
Hołowczyc na Karowej myślami już na Dakarze, zawiedziony Ruta

Hołowczyc na Karowej myślami już na Dakarze, zawiedziony Ruta

2010-12-05 - M. Zabolski     Tagi: Ruta, Barbórka, Hołowczyc, Karowa
Dzięki uprzejmości utytułowanego kierowcy rallycrossowego, Jacka Ptaszka - na tegorocznym Kryterium Asów w trakcie Rajdu Barbórka, kibice mogli podziwiać popisy Krzysztofa Hołowczyca w Skodzie Fabii WRC. Zawodnik ORLEN Team, który wygrał Karową przed dwoma laty Subaru Imprezą WRC, jechał pokazowo bez pomiaru czasu.
 
- Staraliśmy się jechać specjalnie dla kibiców, tak by z tego przejazdu wszyscy mieli maksymalnie dużo satysfakcji - mówił Hołowczyc. - Nie przejechaliśmy wielu kilometrów w Skodzie Fabii WRC, którą starowaliśmy, jednak chcieliśmy wykrzesać z niej jak najwięcej. Ogień szedł z rur wydechowych i było zapewne bardzo efektownie. Stawialiśmy auto maksymalnie bokiem i kręciliśmy bączki. Było to niewątpliwie show. Szkoda, że nie mieliśmy mierzonego czasu, zawsze lubię być w rywalizacji. To był mój ostatni start przed rajdem Dakar, na którym już jestem myślami - wyjawił „Hołek”. 48. Barbórkę do nieudanych startów zaliczy Szymon Ruta, którego w przeciwieństwie do kolegi z ORLEN Team, zabrakło na OS Karowa. Siódmy kierowce Rajdowych Mistrzostw Europy stracił sporo minut po wpadnięciu z trasy, co uniemożliwiło osiągnięcie rezultatu, który premiowałby zaprezentowanie się Peugeotem 207 S2000 w centrum Stolicy. - Zbyt szybko wjechaliśmy na oblodzony fragment trasy i wpadliśmy w zaspę śniegu - tłumaczył Szymon Ruta. - Utkwiliśmy tam, straciliśmy sporo czasu i pożegnaliśmy szansę na dobry wynik. Nie zakończyło to jednak dobrej zabawy. Na kolejnych trzech OS-ach jechaliśmy długimi bokami specjalnie pod kątem kibiców. Czasem te nasze uślizgi były nawet trochę za długie i narażaliśmy trochę auto, jednak mieliśmy świadomość, że takich przejazdów oczekują nasi kibice. Z jednego OS-u zjechaliśmy bez kawałka felgi na szczęście i o dziwo na tej feldze pozostała opona. Wynik może nie jest taki, jakiego oczekiwaliśmy i na jaki było nas stać, pomimo to start w tym rajdzie to było duże przeżycie.
Bardzo dziękuję moim sponsorom firmie PKN ORLEN, Miastu Radom oraz Telewizji Polsat, że umożliwiły mi starty w całym sezonie. Dziękuję również kibicom za wsparcie i ciepłe słowa, które dopingowały mnie do walki
- dodał radomianin.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hołowczyc na Karowej myślami już na Dakarze, zawiedziony Ruta