Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Grzegorz Musz: Pozostaje spory niedosyt
Grzegorz Musz

Grzegorz Musz: Pozostaje spory niedosyt

2012-04-25 - Ł. Łuniewski     Tagi: Rajd Świdnicki, RSMP, Musz
Zakończony w niedzielę 40. Rajd Świdnicki-Krauze stał pod znakiem zaciętej walki o ułamki sekund, dostarczając licznie zgromadzonym przy trasie kibicom sporo emocji. Niezmiernie trudne technicznie odcinki specjalne zlokalizowane w Górach Sowich okazały się wymagające zarówno dla zawodników jaki i samochodów. Trudów rywalizacji podczas drugiej tegorocznej rundy Mistrzostw Polski nie wytrzymała Honda Civic Type-R Grzegorza Musza i Damiana Zygmunta. Mimo bardzo dobrej postawy na początku rajdu, zawodnicy PSB Mrówka Erem Rally Team po awarii skrzyni biegów na piątym odcinku specjalnym musieli wycofać się z dalszej rywalizacji. Rajd rozpoczął się w piątkowy wieczór przejeżdżanym dwukrotnie prologiem rozgrywanym na ulicach Świdnicy. Kilka tysięcy kibiców przy trasie z zapartym tchem przypatrywało się rywalizacji najlepszych kierowców rajdowych w Polsce. Grzegorz Musz i Damian Zygmunt uzyskali dwukrotnie trzeci czas w klasie 5, przejeżdżając wąskie, miejskie uliczki ze średnią prędkością ponad 85 km/h. Sobotnie odcinki specjalne zlokalizowane w Górach Sowich przywitały kierowców zmianą pogody. Nad trasą zawisły ciemne chmury, padał deszcz i zawodnicy wyjechali z parku serwisowego na „dociętych mediatach”. Załoga PSB Mrówka Erem Rally Team - Grzegorz Musz i Damian Zygmunt, wspierana przez Grupa PSB, Erem, Tytan, Kinzo, Satyn i Koelner rozpoczęła drugi dzień rajdu od 22 miejsca w klasyfikacji generalnej na klasycznym odcinku specjalnym Lubachów - Walim. Utrzymali podobne tempo na kolejnym OSie Srebrna - Jodłownik, lecz już na piątym odcinku specjalnym awarii uległa skrzynia biegów w Hondzie Civic Type-R, co oznaczało dla Musza i Zygmunta koniec rywalizacji w Rajdzie Świdnickim.

Grzegorz Musz: Głównym założeniem w tegorocznym sezonie jest przejechanie jak największej ilości rajdowych kilometrów, poznawanie nowych odcinków specjalnych oraz zbieranie doświadczenia. Cały czas chcemy się rozwijać, dlatego też zdecydowaliśmy się przejść z RPP do RSMP. Niestety, jubileuszowa 40. edycja Rajdu Świdnickiego pozbawiła nas tej możliwości już na piątym odcinku specjalnym, kiedy to awarii uległa nasza skrzynia biegów, która została złożona na zupełnie nowych częściach i dokładnie taka samą przejechaliśmy cały sezon 2011 w RPP. Pozostaje spory niedosyt, uciekło nam sporo cennych kilometrów w zdecydowanie najtrudniejszym rajdzie, w jakim dotąd startowaliśmy. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach nasza ekipa serwisowa upora się z adoptowaniem nowej, sekwencyjnej skrzyni biegów i mamy w planach treningowy start w Rajdzie Mazowieckim, aby być gotowymi na 110% na kolejną rundę RSMP - Rajd Karkonoski. Nasz zespół wspierają: Grupa PSB, EREM, TYTAN, KINZO, SATYN, KOELNER . Bardzo dziękujemy naszym partnerom za wsparcie a kibicom za gorący doping!
Damian Zygmunt: Niestety, 40. Rajd Świdnicki okazał się dla naszego zespołu pechowy. Przyzwoite czasy na odcinku medialnym „Świdnica” jak i na pierwszych odcinkach sobotnich zmagań napawały optymizmem na zajęcie wysokiego miejsca w klasie 5. Jednak awaria przeniesienia napędu na piątym odcinku specjalnym i brak możliwości naprawy uszkodzonego elementu zdyskwalifikowały nas z dalszego udziału w zawodach. Szkoda, bo debiut w RSMP do feralnego odcinka wyglądał bardzo przyzwoicie, zważywszy na bardzo szybkich i doświadczonych kierowców w Citroenach DS3. Jednak nie poddajemy się i optymistyczne patrzymy na dalszą część sezonu.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Grzegorz Musz: Pozostaje spory niedosyt