Gronholm bezradny - Loeb nie do pokonania

Marcus Gronholm podzielił się z serwisem MTV3 swoimi wrażeniami na temat rywalizacji z Sebastien Loebem.

"Najgorsze w Argentynie było to, że nie byłem w stanie utrzymać tempa Loeba. Nawet gdy pod koniec rajdu, gdy jechałem na 110% Loeb był ciągle szybszy. To mnie martwi i muszę coś z tym zrobić. Nie mogę pozwolić Loebowi aby wygrywał kolejne szutrowe eliminacje. Na asfalcie jest jeszcze szybszy, więc będzie wyjątkowo ciężko go pokonać. Rajd Sardynii odbywa się za 2 tygodnie i niestety w tym czasie nie jestem w stanie nic zrobić."

"Po 4-ech drugich miejscach z rzędu zwycięstwo smakowałoby wyśmienicie i chcę tego dokonać. Może powinienem kupić Loebowi nowy rower górski ?" - podsumował z sarkazmem Fiński kierowca. Ostatnie zdanie to aluzja do zeszłorocznego rowerowego wypadku Loeba, gdy złamał rękę i o mały włos nie stracił tytułu mistrzowskiego. "W miarę jak Seb zdobywa przewagę staram się podejrzeć rano co je na śniadanie, ale okazuje się, że to nie wyróżniające się niczym francuskie śniadanie. Chyba muszę znaleźć szpiega, który dokładniej zbada sprawę i się dowie!?"

Marcus Gronholm to kolejny kierowca, który nie przepuścił okazji do skrytykowania pomysłu organizowania superoesów.

"Razem z innymi kierowcami pytaliśmy organizatorów przed rajdem (Argentyny), czy wzięli pod uwagę wszystkie możliwe problemy związane w organizacją takiego przedsięwzięcia. Usłyszeliśmy "Si, Si, wszystkim się zajęliśmy". Rozumiem ten pomysł z marketingowego punktu widzenia, ale nie jestem fanem takich rozwiązań. Stadiony są po to aby rozgrywać na nich mecze piłkarskie, a nie rajdy"