Freddy Loix jest rozczarowany i zadowolony z Rajdu Barum

Freddy Loix przyznał, ze jest rozczarowany drugim miejscem wywalczonym na Rajdzie Barum. Belg jednocześnie zaznaczył, że przegrana z Janem Kopeckym nie jest wielką ujmą na jego rajdowym honorze.

Oczywiście jestem rozczarowany, ponieważ zawsze smutno jest być pierwszym przegranym. Z drugiej strony pozycja za Janem tutaj nie jest taka zła. Było trudno, ale to był świetny rajd. Jeśli mam być szczery był bardzo szybki i gdyby nie problemy ze wspomaganiem kierownicy to nie mielibyśmy szans na walkę z nim. Kiedy stracił czas postanowiłem go gonić, ale wiedziałem, że to nie będzie łatwe - mówił Loix. Gdy pierwszy raz przyjechałem na ten rajd to od razu go polubiłem. Podobają mi się odcinki oraz atmosfera i kibice. Jadąc na Rajd Barum czuję się jak w domu. To daje mi dodatkową motywację do dobrej jazdy - dodał Belg.

Z pewnością panuje tu lepsza atmosfera niż na rundach Mistrzostw Świata, gdzie jest mniej kibiców. To wspaniale móc tu przyjechać i zobaczyć tylu fanów. Na ostatnim odcinku sędzia oznajmił nam, że przegraliśmy o 1,2 sekundy i powiedział: Przepraszam. Czesi są niesamowici - mówił Frederic Miclotte, pilot Belga.