
Dyrektor rajdowy Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) - Jarmo Mahonen naciska Rajdowe Mistrzostwa Świata (WRC), aby postawiły na krótsze odcinki specjalne.
Fin sprzeciwia się kilkudziesięciokilometrowym oesom, jak i długim przerwom między zjazdami do parku serwisowego. Według Mahonena wszystkie rajdy potrzebują podobnej formuły, opartej na 10-kilometrowych próbach.
„Przykro mi to mówić, ale jak długo powinniśmy pozwalać, aby w Wielkiej Brytanii to organizator dyktował format rajdu?" - cytuje Mahonena portal Motorsport.com. „W Walii mieliśmy dzień liczący 140 kilometrów, pozbawiony serwisu". „W pełni rozumiem stojący za tym powód, Walia daje pieniądze, ale koniec końców co powinniśmy robić, po prostu to akceptować? Daliśmy swobodę organizatorom, aby pokazali swoje mocne strony i robili rajdy po swojemu, ale muszę powiedzieć, że ponieśliśmy porażkę. W jednych przypadkach taka strategia działa, w innych nie".
„Potrzeba standaryzacji rajdów". - stwierdził.
„Moje osobiste zdanie jest takie, że potrzeba 10-kilometrowych oesów. Wówczas masz wiele odcinków, generujących dużo wiadomości dla mediów społecznościowych".
„Pamiętasz, że w zeszłym roku rozmawialiśmy o 80-kilometrowym oesie w Meksyku. Co się na nim wydarzyło? Nic - i ludzie przestali go śledzić, bo byli znudzeni".„Mamy argumenty za i przeciw. Nadal są osoby uważające, że potrzebujemy oesów liczących 600 mil. Ja mówię, że rajdy ewoluowały i nie ma powrotu do przeszłości".
„Rajdy takie jakie znamy już nie istnieją. Teraz mamy ściganie się na szutrze. Jeśli stracisz 10 sekund na pierwszym odcinku, jest po tobie. Czasy, gdy planowałeś zaatakować dopiero drugiego dnia rajdu, już nie istnieją. Te samochody nie są stworzone do długich przejazdów".Zdaniem Mahonena rundy WRC mają także za długie dojazdówki między oesami.
„Odcinki specjalne powinny stanowić 25 procent rajdu, podczas gdy niekiedy oesy to mniej niż 20 procent całej trasy, albo prawie mniej. Jest tak w Wielkiej Brytanii i Szwecji. To już wycieczka turystyczna, nie rajd". - dodał.
Fin sprzeciwia się kilkudziesięciokilometrowym oesom, jak i długim przerwom między zjazdami do parku serwisowego. Według Mahonena wszystkie rajdy potrzebują podobnej formuły, opartej na 10-kilometrowych próbach.
„Przykro mi to mówić, ale jak długo powinniśmy pozwalać, aby w Wielkiej Brytanii to organizator dyktował format rajdu?" - cytuje Mahonena portal Motorsport.com. „W Walii mieliśmy dzień liczący 140 kilometrów, pozbawiony serwisu". „W pełni rozumiem stojący za tym powód, Walia daje pieniądze, ale koniec końców co powinniśmy robić, po prostu to akceptować? Daliśmy swobodę organizatorom, aby pokazali swoje mocne strony i robili rajdy po swojemu, ale muszę powiedzieć, że ponieśliśmy porażkę. W jednych przypadkach taka strategia działa, w innych nie".
„Moje osobiste zdanie jest takie, że potrzeba 10-kilometrowych oesów. Wówczas masz wiele odcinków, generujących dużo wiadomości dla mediów społecznościowych".
„Pamiętasz, że w zeszłym roku rozmawialiśmy o 80-kilometrowym oesie w Meksyku. Co się na nim wydarzyło? Nic - i ludzie przestali go śledzić, bo byli znudzeni".„Mamy argumenty za i przeciw. Nadal są osoby uważające, że potrzebujemy oesów liczących 600 mil. Ja mówię, że rajdy ewoluowały i nie ma powrotu do przeszłości".
„Rajdy takie jakie znamy już nie istnieją. Teraz mamy ściganie się na szutrze. Jeśli stracisz 10 sekund na pierwszym odcinku, jest po tobie. Czasy, gdy planowałeś zaatakować dopiero drugiego dnia rajdu, już nie istnieją. Te samochody nie są stworzone do długich przejazdów".Zdaniem Mahonena rundy WRC mają także za długie dojazdówki między oesami.
„Odcinki specjalne powinny stanowić 25 procent rajdu, podczas gdy niekiedy oesy to mniej niż 20 procent całej trasy, albo prawie mniej. Jest tak w Wielkiej Brytanii i Szwecji. To już wycieczka turystyczna, nie rajd". - dodał.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
4
Komentarze do:
FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
xsawierr 2017-12-04 18:18
Ma gość 100% racji mniej krótszych odcinków,częstszy serwis to walka na ułamki sekund i fan. Skrócenie dojazdówek to ułatwienie również dla kibiców. Rajdy WRC to sprinty nie maratony!!!!!! Jarmo BRAWO!!!!
FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
xsawierr 2017-12-04 18:19
Sorki za błąd więcej krótszych odcinków
FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
Adrza1 2017-12-05 15:39
mylicie się, nie ma racji, po co limitować długość odcinków? limitować powinni ilość ale nie długość, np: od 6 do 12 na dzień długość nie ma nic do rzeczy. Chce by wrc dostarczało więcej wiadomości? trzeba zmienić system punktacji, np. każdy odcinek oddzielnie, jeśli ma 30km i więcej dodać oddzielne punkty za połowę odcinka, punktować dzień, a na końcu punktować za ukończenie rajdu, dodać mini pętlę przy serwisie
FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
xsawierr 2017-12-05 17:28
To jest królewska kategoria więc punktacja musi być jak w F 1 - 25pkt 18pkt 15pkt itd. Odcinki krótsze,częstszy serwis i punkty tylko ma mecie całego rajdu , a nie etapu. Wtedy będą bardziej cisnąć. Rally 2 jako powrót powinno być jak najbardziej. Do tego przydał by się porządek z kolejnością startową bo pierwsza trójka na szutrach ma pod górkę
Podobne: FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC




Podobne galerie: FIA sprzeciwia się dłuższym oesom w WRC
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

