
Elfyn Evans zdradził, że nie spodziewał się wywalczenia pierwszego w karierze podium w WRC w Rajdzie Argentyny. To dla Walijczyka historyczny wynik - tak uważa jego szef, Malcolm Wilson z M-Sportu.
Evans zakończył poprzedni rajd w Meksyku na czwartym miejscu. W Argentynie było jeszcze lepiej. Udało się awansować na trzecią pozycję po pechu Jari-Mattiego Latvali, który zaliczył awarię Polo R WRC ostatniego dnia. Brytyjczyk sam miał jednak wielki problem: na Power Stage poddało się zawieszenie i kierowca musiał bardzo powoli dokończyć jazdę. Na szczęście przewaga nad Martinem Prokopem była wystarczająco duża.
"Nie jechaliśmy tu z oczekiwaniami miejsca na podium. To fantastyczne uczucie, które długo nie minie." - powiedział Evans, dla którego to dopiero drugi sezon w WRC. "To był szalony rajd z wieloma dramatami, więc świetnie móc przejść przez niego z tak pozytywnym wynikiem."
"Naszym planem było omijanie kłopotów. Chcieliśmy poprawić wynik z zeszłego roku, ale również nie popełniać błędów, co okazało się najlepszą strategią. Mieliśmy przez cały weekend mocne auto i w nic nie uderzyliśmy, poza małym błędem w pierwszy poranek." - dodał.
"Duże podziękowania dla zespołu. To był trudny rajd dla wszystkich, ale z właściwym podejściem i samochodem udało się zdobyć taki wynik."
Zawodnik M-Sportu pogratulował również Krisowi Meeke pierwszego w karierze zwycięstwa w WRC. "Czapki z głów. Wykonali absolutnie niewiarygodną robotę. Byli najszybszą załogą od samego początku i mieli wszystko pod kontrolą. To świetny wynik dla nich jak i dla brytyjskich rajdów."
M-Sport od Rajdu Portugalii będzie już wystawiać poprawioną wersję Forda Fiesty RS WRC. Jest więc nadzieja, że takie wyniki jak ten z Argentyny będą się trafiały częściej.
Evans zakończył poprzedni rajd w Meksyku na czwartym miejscu. W Argentynie było jeszcze lepiej. Udało się awansować na trzecią pozycję po pechu Jari-Mattiego Latvali, który zaliczył awarię Polo R WRC ostatniego dnia. Brytyjczyk sam miał jednak wielki problem: na Power Stage poddało się zawieszenie i kierowca musiał bardzo powoli dokończyć jazdę. Na szczęście przewaga nad Martinem Prokopem była wystarczająco duża.
"Nie jechaliśmy tu z oczekiwaniami miejsca na podium. To fantastyczne uczucie, które długo nie minie." - powiedział Evans, dla którego to dopiero drugi sezon w WRC. "To był szalony rajd z wieloma dramatami, więc świetnie móc przejść przez niego z tak pozytywnym wynikiem."
"Naszym planem było omijanie kłopotów. Chcieliśmy poprawić wynik z zeszłego roku, ale również nie popełniać błędów, co okazało się najlepszą strategią. Mieliśmy przez cały weekend mocne auto i w nic nie uderzyliśmy, poza małym błędem w pierwszy poranek." - dodał.
Zawodnik M-Sportu pogratulował również Krisowi Meeke pierwszego w karierze zwycięstwa w WRC. "Czapki z głów. Wykonali absolutnie niewiarygodną robotę. Byli najszybszą załogą od samego początku i mieli wszystko pod kontrolą. To świetny wynik dla nich jak i dla brytyjskich rajdów."
M-Sport od Rajdu Portugalii będzie już wystawiać poprawioną wersję Forda Fiesty RS WRC. Jest więc nadzieja, że takie wyniki jak ten z Argentyny będą się trafiały częściej.
źródło: crash.net
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Evans zaskoczony podium w Rajdzie Argentyny
Podobne: Evans zaskoczony podium w Rajdzie Argentyny




Podobne galerie: Evans zaskoczony podium w Rajdzie Argentyny
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter