Rajdy  »  Dakar 2010 - Orlen Team po czwartym etapie
Krzysztof Hołowczyc (orlenteam.pl)

Dakar 2010 - Orlen Team po czwartym etapie

2010-01-05 - Ł. Łuniewski     Tagi: Hołowczyc, Rajd Dakar, 4x4, Czachor, Dąbrowski, Przygoński
Podczas czwartego etapu Rajdu Dakar rewelacyjnie spisał się najmłodszy z motocyklistów ORLEN Team Jakub Przygoński, który zajął wysoką siódmą lokatę i dzięki temu nadrobił część strat z poprzedniego dnia. Jacek Czachor na mecie był 25., a Marek Dąbrowski 61. Samochodowa ekipa ORLEN Team: Krzysztof Hołowczyc / Jean - Marc Fortin na mecie zameldowała się na 17. pozycji tracąc do lidera zaledwie 19 minut.
Rajd Dakar pokazuje swe prawdziwe oblicze. Morderczy poniedziałkowy etap dał się wszystkim zawodnikom we znaki. Sporej liczbie załóg nie udało się powrócić na biwak do późnych godzin nocnych. Z tego powodu czwarty odcinek specjalny został skrócony z 203 do 160 km, a start opóźniony. Przygoński przystąpił do dzisiejszej rywalizacji bardzo skoncentrowany z jasno określonym celem - gonić rywali. Na początku musiał przebijać się do przodu, ale gdy już znalazł się w czołowej dziesiątce, pojechał bardzo szybko. Na ostatnim pomiarze czasu - między 111. km a metą - uzyskał czwarty czas! Ostatecznie był siódmy i w klasyfikacji generalnej awansował na 21. miejsce. Również o jedno oczko wyżej jest Czachor - 18. A Marek Dąbrowski wreszcie szczęśliwie ukończył etap do Copiapo. To miejsce było dla niego pechowe w ostatnich latach. Teraz, gdy cała trójka w dobrych humorach dotarła na Atacamę, może oczekiwać pomyślnych wieści w kolejnych dniach.
Krzysztof Hołowczyc przez większą część etapu jechał bardzo równo utrzymując się w ścisłej czołówce. W pewnym momencie, podczas wyprzedzania, najechał na kamień i uszkodził ogumienie. Operacja wynikamy koła kosztował polskiego zawodnika kilka cennych minut.

Jakub Przygoński:
Cieszę się bardzo z tego odcinka, może wreszcie ta zła passa minęła i już będzie dobrze. Dzisiejszy odcinek zaczynałem z dalekiej pozycji, przez pierwsze dwadzieścia kilometrów strasznie się kurzyło i było ciężko wyprzedzać. Później zaczęła się pustynia, wydmy, camel grass. Bardzo szybko tam jechałem. Cieszę się, że mój motocykl bardzo dobrze się sprawował.

Jacek Czachor:
Skrócili nam trochę etap ze względu na to, że wczoraj była ciężka końcówka. Dzisiaj dali nam trochę pospać. Jestem pod wrażeniem tempa wyścigu. Można powiedzieć, że końcówka to był motocross. Ja jestem dopiero 25., bo zawodnicy lecą na łeb na szyję i ciężko przebić się do przodu. Jechałem dobrym tempem, dużo szybciej nie pojadę, za to Kuba pojechał rewelacyjnie. Wiedziałem, że tak będzie, bo wczoraj był mocno zdenerwowany i czekał na dzisiejszy etap. Teraz przed nami dziesięć decydujących dni.

Marek Dąbrowski:
Etap zdecydowanie łatwiejszy niż wczoraj. Ale dla mnie jest o tyle trudno, że mam złe wspomnienia z Copiapo. Na dwóch poprzednich rajdach miałem tu ciężkie kontuzje, więc jadę bardzo ostrożnie. Zresztą wystartowałem z dalekiej pozycji, na początku było bardzo dużo kurzu, a inni zawodnicy nie dawali się łatwo wyprzedzać.

Krzysztof Hołowczyc: Mieliśmy trochę przygód. OS fajnie się zaczął, mieliśmy dużo zabawy. Techniczna, wąska, górska droga z serpentynami, zjazdami. Dojechaliśmy do zawodnika z naszego zespołu Alfie Coxa. Nie bardzo nas słyszał, z 20-30 km jechaliśmy za nim, no i w tym kurzu zaliczyłem kamienia. Stanęliśmy, zmieniliśmy koło. W tym czasie nadjechały inne samochody i zaczęła się partia wydm. Kiedy na nich stanęły samochody, próbowaliśmy je wyminąć i też stanęliśmy. W drużynie czterech aut się wykopywaliśmy. Na szczęście nie trwało to długo, cztery do pięciu minut. Jean-Marc spuścił trochę powietrza z kół i do końca odcinka już nic się nie działo, ale gdy 8-9 minut ucieknie, to trochę boli. Można było pojechać odrobinę szybciej, ale to chyba też nasz błąd, że chcieliśmy wyprzedzić Alfiego. Trzeba było spokojnie za nim jechać.



źródło: dakar.orlenteam.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Dakar 2010 - Orlen Team po czwartym etapie