Dakar 2010 - Coma otrzymał sześć godzin kary

Zespół Sędziów Sportowych Rajdu Dakar podjął decyzję o ukaraniu Marca Comy sześcioma godzinami kary, za incydent który miał miejsce podczas wczorajszego etapu.Dojeżdżając do punktu kontroli zjechał on za dom. Posiadamy dokładne zdjęcia miejsca gdzie się zatrzymał oraz wiemy kiedy miało to miejsce. Mamy również zdjęcie opony przed startem wykonane w wysokiej rozdzielczości. Wszystkie dowody wyraźnie pokazują, że opona nie pokonała 200 kilometrów - mówi Marc Ducrocq, dyrektor motocyklowej części Dakaru. Hiszpan mimo nałożenia kary, nie przyznaje się do winy i decyzję sędziów uważa za niesprawiedliwą.

Jest to ogromna krzywda. W żadnym momencie nie można wykazać, że zmieniałem koło. Aktualnie nie mam ochoty na dalszą rywalizację. Spędzę dziś dzień przerwy, a jutro zobaczę jak będzie z moją psychiką - komentował Coma. Motocyklista KTM spadł na 24 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Kara trzech godzin została nałożona także na liderującego w klasyfikacji quadów Marcosa Patronellego, któremu zarzucono niedozwoloną pomoc serwisową poza biwakiem. Marcos wraz z bratem Alejandro nie chcąc pogodzić się z karą na znak protestu planują wycofać się z imprezy.