
Zespół Bełtowski Motorsport jest jednym z czterech polskich teamów, które w najbliższy piątek i sobotę będą się ścigać w 27. Rajdzie Valašská, drugiej rundzie Międzynarodowych Mistrzostw Czeskiej Republiki w rajdach samochodowych. Marcin Bełtowski i Paweł Drahan, którzy otrzymali 30 numer startowy. Podczas dwuetapowych zawodów przejadą blisko 180 kilometrów esowych i zmierzą się z ponad osiemdziesięcioma innymi załogami. Ich bezpośrednimi rywalami w klasie N4 jest aż 41 teamów.
Powracający do kalendarza Mistrzostw Czech, po dwóch latach przerwy, Rajd Valašská ma bardzo imponującą listę zgłoszeń, która zamyka się na 81 pozycji. Nie brakuje na niej tak znakomitych kierowców jak Roman Kresta, Vaclav Pech, Karel Trojan czy Pavel Valousek. W najliczniejszej, bo grupującej aż 41 załóg klasie N4 wystartują Marcin Bełtowski i Paweł Drahan, którzy podczas dwudniowych zawodów zamierzają poważnie rozgrzać się przed ruszającym pełną parą cyklem eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Ich zamiarem w drugiej rundzie MMČR jest również sprawdzenie ustawień w Subaru Imprezie N12, którą zespół Bełtowski Motorsport zbudował na początku roku.
Pierwszy etap Cetelem Valašská Rally, liczący prawie 75 kilometrów oesowych, ruszy w piątek, późnym popołudniem. Pierwszy odcinek specjalny zaplanowano dopiero na godzinę 17.03, ostatni na 21.13. Zatem zdecydowana większość spośród pięciu piątkowych „erzet” przebiegała będzie po zmroku. Sobotnią rywalizację, podczas której do pokonania będzie 8 odcinków o łącznej długości ponad 103 km, zawodnicy rozpoczną przed godziną 10-tą. Oficjalną metę drugiej rundy Mistrzostw Czech, podczas której do przejechania, wraz z dojazdówkami, jest ponad 500km, pierwsze załogi powinny osiągać zaraz po godz. 17-tej.
Team Bełtowski Motorsport, który w okolicach Valašski jest już od środy, do rywalizacji w 27 edycji czeskiego klasyka, podchodzi z ogromnym zapałem i energią. Po pierwszym dniu rekonesansu Marcin Bełtowski i Paweł Drahan, wiedzą jednak, że stawienie czoła licznym konkurentom, na dość długiej i trudnej trasie, nie będzie łatwe. Udział w zawodach nasza załoga traktuje jednak bardzo „bojowo”. Celem jest jak najwyższe miejsce w klasyfikacji N4.
Marcin Bełtowski: "Lubimy zawody rozgrywane w Czechach i na Słowacji, nie tylko z powodu atrakcyjnych tras, ale również dlatego, że cenimy sobie przychylność tamtejszych organizatorów. Zatem nie zastanawialiśmy się zbyt długo, co wybrać na poważny trening przed Rajdem Krakowskim. Po małym zimowym zastoju jesteśmy naprawdę spragnieni rajdów. Dwudniowe asfaltowe zawody, w których bierzemy udział w Czechach, z całą pewnością pozwolą nam się rozjeździć przed rozpoczynającym się „na ostro” sezonem w Polsce. Duże znaczenie ma dla nas również konkurencja - ponad czterdziestu aut w klasie - taka duża chyba nam się nie przytrafi podczas żadnej polskiej eliminacji. Podczas Valašská Rally chcemy więc sprawdzić siebie i samochód, a jednocześnie też stawić czoła południowym sąsiadom i sklasyfikować się na mecie na jak najlepszej pozycji".
Paweł Drahan: "Cieszy nas to, że Rajd Valašská rozgrywany jest na niespełna 2 tygodnie przed Rajdem Krakowskim. Udział w tych zawodach, na które mamy stosunkowo blisko, możemy zatem potraktować jak świetny trening przed drugą rundą RSMP. Klimat czeskich rajdów bardzo nam odpowiada, a jak wiadomo, pasuje też polskim kibicom. Na pewno na oesach w okolicach Valašski spotkamy wielu znajomych, zwłaszcza tych z Małopolski i Dolnego Śląska, którzy mają tu bliżej niż na przykład do Warszawy. Liczymy zatem, że nie zabraknie nam gorącego dopingu, a będzie nam bardzo potrzebny, bo mamy ogromną i świetną konkurencję w klasie - z Romanem Krestą i Vaclavem Pechem na czele".
Marcin Bełtowski: "Lubimy zawody rozgrywane w Czechach i na Słowacji, nie tylko z powodu atrakcyjnych tras, ale również dlatego, że cenimy sobie przychylność tamtejszych organizatorów. Zatem nie zastanawialiśmy się zbyt długo, co wybrać na poważny trening przed Rajdem Krakowskim. Po małym zimowym zastoju jesteśmy naprawdę spragnieni rajdów. Dwudniowe asfaltowe zawody, w których bierzemy udział w Czechach, z całą pewnością pozwolą nam się rozjeździć przed rozpoczynającym się „na ostro” sezonem w Polsce. Duże znaczenie ma dla nas również konkurencja - ponad czterdziestu aut w klasie - taka duża chyba nam się nie przytrafi podczas żadnej polskiej eliminacji. Podczas Valašská Rally chcemy więc sprawdzić siebie i samochód, a jednocześnie też stawić czoła południowym sąsiadom i sklasyfikować się na mecie na jak najlepszej pozycji".
Paweł Drahan: "Cieszy nas to, że Rajd Valašská rozgrywany jest na niespełna 2 tygodnie przed Rajdem Krakowskim. Udział w tych zawodach, na które mamy stosunkowo blisko, możemy zatem potraktować jak świetny trening przed drugą rundą RSMP. Klimat czeskich rajdów bardzo nam odpowiada, a jak wiadomo, pasuje też polskim kibicom. Na pewno na oesach w okolicach Valašski spotkamy wielu znajomych, zwłaszcza tych z Małopolski i Dolnego Śląska, którzy mają tu bliżej niż na przykład do Warszawy. Liczymy zatem, że nie zabraknie nam gorącego dopingu, a będzie nam bardzo potrzebny, bo mamy ogromną i świetną konkurencję w klasie - z Romanem Krestą i Vaclavem Pechem na czele".
źródło: Bełtowski Motorsport fot. Mateusz Banaś
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Cztery polskie załogi w czeskim Rajdzie Valasska
Podobne: Cztery polskie załogi w czeskim Rajdzie Valasska

.jpg)
Podobne galerie: Cztery polskie załogi w czeskim Rajdzie Valasska
.jpg)


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć