Nie udało się Craigowi Breenowi odnieść pierwszego w karierze zwycięstwa w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Młody Irlandczyk próbował gonić prowadzącego Jana Kopecky'ego, ale Czech okazał się za mocny. Mimo, że kierowca Peugeota starał się niwelować niezbyt dużą stratę, to na próbach się skończyło. Kopecky mimo, że prowadził, wciąż wygrywał odcinki specjalne.
"To był długi tydzień od momentu stanięcia na wyspie. Ale to dobre doświadczenie dla mnie i dla Paula (Nagle), a także dla zespołu, który był tutaj po raz pierwszy. Z pewnością zebraliśmy mnóstwo doświadczeń i pokazaliśmy dużą szybkość. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ostatniego ranka myślałem, że będę mógł naciskać na Jana, ale mimo szybkiej jazdy na dwóch odcinkach nie zbliżyliśmy się do niego. Od tego momentu musiałem jechać bardziej z głową i rozwagą. Gdyby nie przebita opona być może bylibyśmy bliżej. W sobotę byliśmy na granicy naszej strefy komfortu. Próbowałem jechać przede wszystkim mądrze." - powiedział Craig Breen, który jest wiceliderem Rajdowych Mistrzostw Europy, i nie jest wykluczone, że tylko on może w tym roku pokrzyżować szyki Kopecky'ego w tym cyklu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Craig Breen znów drugi, ale szczęśliwy
Podobne: Craig Breen znów drugi, ale szczęśliwy



Podobne galerie: Craig Breen znów drugi, ale szczęśliwy
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter