Craig Breen namawia do rozwoju Rajdu Irlandii

Craig Breen, który wywalczył piąte miejsce na trasach Rajdu Irlandii za kierownicą Peugeota 207 S2000, przyznał, że był to jeden z najlepszych rajdów, w jakim startował i ma nadzieję, że impreza utrzyma się w kalendarzu IRC.

Bobby [Willis, dyrektor rajdu-red.] i jego zespół wykonał fantastyczną pracę. Wiem, że jestem stronniczy, ale to było wielkie wydarzenie. Mamy teraz status IRC i wspaniale byłoby to rozwijać - mówił Breen. Odcinki w Armagh są bardzo trudne i prowadzą po dobrych drogach, ale rajd sięgający do Donegal lub do Killarney wspaniale zaprezentowałby kraj z niesamowitymi oesami i pięknymi wsiami - dodał.

Za granicą przejechaliśmy pięć kilometrów. Fantastycznie byłoby spędzić więcej czasu tam np. jeden etap. Rywalizacja po drugiej stronie granicy jest bardzo ważna.

Breen dodał także, że organizatorzy nie powinni obawiać się długich dojazdówek, które prowadziłyby do klasycznych odcinków w Irlandii.

Mieliśmy dojazdówki trwające trzy godzinny na innych rajdach. My w tym czasie możemy wykonać podróż wzdłuż Irlandii. Nie chcemy zakłócać planów innych, ale trzeba zdać sobie sprawę, że wyjście na zewnątrz nie jest czymś złym - zakończył.