Citroen chce zbudować S2000 i zostać w MŚ

Olivier Quesnel, szef Citroen Sport, zapewnia, że francuska marka nie planuje odejść z Rajdowych Mistrzostw Świata. Przełożony Loeba odwiedził rundę niemieckiej serii wyścigowej DTM co zrodziło wiele domysłów łączących Citroena z DTM, gdzie ścigają się rynkowi rywale nowego "C5" - Audi i Mercedes. "Prawda jest taka, że pojechałem obejrzeć wyścig na Hockenheim z ciekawości, skorzystałem z zaproszenia organizatora. Chciałem podejrzeć w jaki sposób zajmują się marketingiem i promocją. Zobaczyłem ile w rajdach jest jeszcze do zrobienia jeśli chodzi o pewne rozwiązania. Na pewno da się poprawić promocję Rajdowych Mistrzostw Świata".

Qesnel przedstawił również stanowisko Citroena w kwestii regulaminu budowy przyszłych samochodów WRC mających bazować na klasie S2000.

"Uważamy, że proponowane zmiany są w porządku. Chyba wszyscy producenci są co do tego zgodni. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, który z naszych modeli posłuży jako baza do budowy WRC według nowej formuły. Najpierw musimy skonstruować klasyczne S2000, a potem będziemy myśleć o S2000 plus. Na pewno Citroen S2000 nie powstanie przed 2010 rokiem".

Nie jest tajemnicą, że współpraca pomiędzy BFGoodrich i Citroenem układała się w ostatnich latach doskonale. Od sezonu 2008 wyłącznym dostawcą ogumienia do RMŚ jest firma Pirelli.

"Jak na razie nie mieliśmy z tym żadnych problemów. Chociaż mamy pewne obawy co do zachowania się opon na mokrym asfalcie, ale myślę, że znajdzie się jakieś rozwiązanie. Na pewno FIA zdaje sobie sprawę z istnienia tego problemu".

Qesnel pytany o to, czy nie widzi w tym nic złego, że w walce o zwycięstwa w mistrzostwach świata liczą się tylko samochody Citroena i Forda odpowiada: "Wystarczy spojrzeć na inne rozgrywki. W Formule 1 mamy Ferari i McLarena, w WTCC - BMW i Seata. Wszędzie odnajdziemy dwóch liczących się producentów. Nie inaczej jest w rajdach". Na koniec Quesnel odniósł się do krążących pogłosek o kończącej się motywacji Sebastiena Loeba, który ma już na koncie 40. zwycięstw w rajdach WRC i 4 tytuły mistrza świata. "Sami widzieliście co się działo na Rajdzie Sardynii. Chyba by nie wygrywał, gdyby mu brakowało motywacji? No bo jeśli tak, to Bóg wie jak by pojechał mając motywację! On na pewno nie ma z tym problemu".