Bouffier: Elmot to super rajd!

36. Rajd Elmot - Remy wywarł bardzo pozytywne wrażenia na jego zwycięzcach, załodze Bryan Bouffier i Xavier Panseri. Francuzi po raz pierwszy ścigali się na klasycznych OS-ach Gór Sowich, gdzie polscy rajdowcy jeżdżą od wielu lat.

Jak zwykle szybka jazda po zaledwie dwukrotnym zapoznaniu z trasą nie była dla Bouffiera problemem. Kierowca nie popełnił błędu, a Peugeot 207 S2000 (jeden z trzech w pierwszej czwórce) okazał się niezawodny. Miesiąc po Rajdzie Krakowskim w obozie Peugeot Sport Polska Rally Team ponownie polał się zwycięski szampan. "Fantastycznie jest wygrać rajd, w którym startuje się po raz pierwszy" - powiedział na mecie nowy lider mistrzostw Polski, Bryan Bouffier. „Jestem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w tej imprezie, bo sądzę, że to jeden z najładniejszych rajdów w Polsce. Bardzo charakterystyczne są kręte partie w Walimiu. Czułem się rozczarowany, kiedy Michał przebił oponę w samochodzie: miałem nadzieję na wyrównana walkę do końca”.

„Super rajd, super samochód! Nie mieliśmy też problemów z doborem i trzymaniem się opon. Jestem bardzo wdzięczny całemu zespołowi, który pracował znakomicie na nasz sukces. Zostałem nowym liderem Mistrzostw Polski i mam nadzieję, że pozostanę nim do końca sezonu - to nasz cel!” „Rajd był bardzo trudny i wymagający” - dodał Xavier Panseri. „Drogi były dziurawe, a po kilkakrotnym przejeździe odcinków na jezdni było dużo brudu. Nie brakowało pułapek, trzeba było być skoncentrowanym przez cały czas. Organizatorzy nieco ograniczyli nam sen: pierwszy etap zakończył się późno, drugi - zaczął bardzo wcześnie..."

„Elmot to wielkie święto dla kibiców: na odcinkach gromadziły się ich tysiące. Miło nam, że przyjmowani byliśmy przez fanów rajdów tak gorąco, wręcz owacyjnie! Nasza jazda się im widocznie podobała... Tym większa jest więc nasza radość ze zwycięstwa!”