Armin Schwarz nie popiera systemu kwalifikacji w WRC

Armin Schwarz, który ma na swoim koncie 112 startów w WRC, uważa, że wprowadzone od przyszłego roku kwalifikacje podczas szutrowych rund WRC będą faworyzować liderów mistrzostw świata.

Kolejność startowa stanowi ostatnio gorący temat wszystkich kibiców rajdów samochodowych. W ostatnich latach bardzo często zauważało się taktyczne zagrywki, które mają ułatwić podróżowanie po szutrowych trasach. Od przyszłego roku FIA wprowadziło kwalifikacje, podczas których najszybsi zawodnicy na odcinku testowym będą wybierać pozycje startowe. Teraz mamy pasjonująca walkę. Strategia jest częścią sportu i każdy chce osiągnąć jak najlepszy wynik. Jordania i Grecja pokazały, że nowy system nie będzie miał sensu - mówi Armin Schwarz.

Największym problemem nowego systemu może okazać się rajdowy talent Sebastiena Loeba, który może zdeklasować rywali w przyszłym sezonie. Kilka lat temu ze względu na Francuza zniesiono odwracanie kolejności startowej. Nie pamiętam takiej sytuacji z moich lat. Zespoły takie jak Subaru i Mitsubishi musiały startować z gorszych pozycji. Taka była kolej rzeczy i pozytywnie wpływało to na rywalizację - dodaje Niemiec.

Schwarz chcąc urozmaicić taktyczne zagrywki chciałby zakazać komunikacji pomiędzy zespołem i załogą, by nie przekazywały sobie informacji o międzyczasach.