
Ariel Piotrowski: Postawiliśmy wszystko na jedną kartę
2011-09-27 - Ł. Łuniewski Tagi: Rajd Polski, RSMP, Piotrowski
Ostatniego dnia 68. Rajdu Polski mieli jechać asekuracyjnie, pilnując zajmowanej pozycji. Zawodnicy Ariel Rally Teamu tak jednak nie potrafią. Brawurowa pogoń, nawet ku zaskoczeniu ich samych, przyniosła skutek.
Ariel Piotrowski i Ireneusz Pleskot przed kolejną edycją najstarszej cyklicznie odbywającej się imprezy rajdowej w naszym kraju mieli dwa podstawowe założenia: po pierwsze - ukończyć rajd; po drugie - znaleźć się w pierwszej trójce swojej klasy. Oba cele, mimo sobotnich problemów technicznych, udało im się osiągnąć.
Zobacz także: Rajd Polski 2011 w obiektywie Macieja Niechwiadowicza - cz.2 »
Włocławsko-warszawska załoga w sobotę przez długi czas zajmowała drugie miejsce w swojej klasie. Ukruszony przewód od cewki zapłonowej na odcinku Kruklanki 2 zniweczył sporą część tego wysiłku. Reprezentanci Ariel Rally Teamu dzięki systemowi SupeRally zyskali możliwość kontynuowania jazdy w niedzielę, jednak kara za dwa nieukończone odcinki sprawiała, że ich straty do rywali były naprawdę duże. Zespół w sobotni wieczór podjął decyzję, że nie ma sensu ostro gonić pierwszej trójki R2B, gdyż wydawała się ona być już poza zasięgiem. Na szczęście Piotrowski i Pleskot w niedzielę postanowili walczyć do końca.
Postawiliśmy wszystko na jedną kartę - mówi Ariel Piotrowski. Opłaciło się. Kara z soboty faktycznie sprawiała, że straty do rywali były duże. Mimo ryzyka zdecydowaliśmy jednak, że zrobimy wszystko, ażeby te różnice udało się zniwelować. Jasne było, że Tomek Gryc, który od początku narzucił niesamowite tempo, jest praktycznie poza zasięgiem, jednak postanowiliśmy gonić Janczaka i Żerebeckiego.
Ariel Piotrowski za kierowcą Citroena C2R2 Max ostatniego dnia rajdu dokonał rzeczy doprawdy imponującej. Nie tylko odrobił dwie i pół minuty straty do Tomasza Żerebeckiego, ale jeszcze go aż o 45 sekund wyprzedził. Prawdopodobnie, gdyby rajd liczył parę OS-ów więcej, udałoby się wyprzedzić także Janczaka, gdyż przewaga reprezentanta Automobilklubu Beskidzkiego stopniowo topniała. Załoga Ariel Rally Teamu ostatecznie zajęła trzecie miejsce w klasie R2B i czwarte w Citroen Racing Trophy.
Mogło być ciut lepiej, szkoda zwłaszcza tej sobotniej z pozoru błahej awarii, ale generalnie jestem szczęśliwy - stwierdza Włocławianin. Rajd Polski jest niezwykle wymagający zarówno dla zawodników, jak i dla sprzętu. Awarie w poprzednich latach eliminowały mnie z walki. Tym razem całe zmagania nareszcie udało się zakończyć na całkiem przyzwoitym miejscu.
Ostatnią rundą Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie Rajd Koszyc, który w połowie października odbędzie się na Słowacji.
Ariel Piotrowski i Ireneusz Pleskot przed kolejną edycją najstarszej cyklicznie odbywającej się imprezy rajdowej w naszym kraju mieli dwa podstawowe założenia: po pierwsze - ukończyć rajd; po drugie - znaleźć się w pierwszej trójce swojej klasy. Oba cele, mimo sobotnich problemów technicznych, udało im się osiągnąć.
Zobacz także: Rajd Polski 2011 w obiektywie Macieja Niechwiadowicza - cz.2 »
Postawiliśmy wszystko na jedną kartę - mówi Ariel Piotrowski. Opłaciło się. Kara z soboty faktycznie sprawiała, że straty do rywali były duże. Mimo ryzyka zdecydowaliśmy jednak, że zrobimy wszystko, ażeby te różnice udało się zniwelować. Jasne było, że Tomek Gryc, który od początku narzucił niesamowite tempo, jest praktycznie poza zasięgiem, jednak postanowiliśmy gonić Janczaka i Żerebeckiego.
Mogło być ciut lepiej, szkoda zwłaszcza tej sobotniej z pozoru błahej awarii, ale generalnie jestem szczęśliwy - stwierdza Włocławianin. Rajd Polski jest niezwykle wymagający zarówno dla zawodników, jak i dla sprzętu. Awarie w poprzednich latach eliminowały mnie z walki. Tym razem całe zmagania nareszcie udało się zakończyć na całkiem przyzwoitym miejscu.
Ostatnią rundą Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie Rajd Koszyc, który w połowie października odbędzie się na Słowacji.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ariel Piotrowski: Postawiliśmy wszystko na jedną kartę
Podobne: Ariel Piotrowski: Postawiliśmy wszystko na jedną kartę




Podobne galerie: Ariel Piotrowski: Postawiliśmy wszystko na jedną kartę


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter