Andreas Mikkelsen jest zadowolony ze swojego tempa na Rajdzie Korsyki

Andreas Mikkelsen pomimo wywalczenia piątego miejsce na Rajdzie Korsyki, przyznał, że jest zadowolony z tempa, które zaprezentował na francuskiej wyspie.

Norweg był liderem klasyfikacji generalnej do momentu, gdy uderzył w słup telegraficzny i stracił blisko trzy minuty. Mikkelsen nadal musi czekać na swoje pierwsze asfaltowe zwycięstwo w IRC. Przybyliśmy na Korsykę, by wywalczyć dobry wynik i nie do końca udało nam się to po wypadku drugiego dnia. Do tego momentu walczyliśmy z Danim. Widząc jego poprzednie wyniki na asfaltach można zobaczyć, że jest bardzo szybki, więc bardzo dobrze czułem się trzymając jego tempo - mówił Mikkelsen.

Gdy strąciliśmy dużo czasu rozpoczęliśmy walkę o jak największą ilość punktów. Te za piąte miejsce są bardzo cenne. Mogą być ważne w końcowym rozrachunku, podobnie jak miało to miejsce w zeszłym roku - dodał.