Rajdy » Adam Małysz spełnia swoje marzenia o starcie w Rajdzie Dakar

Adam Małysz spełnia swoje marzenia o starcie w Rajdzie Dakar
2011-12-14 - Ł. Łuniewski Tagi: Zapowiedzi, Rajd Dakar, 4x4, Małysz
Zespoły RMF Caroline Team oraz R-Six Team ogłosiły pełną gotowość do udziału w rajdzie Dakar już na dwa tygodnie przed startem pierwszego odcinka. W ramach sojuszu, startujący Unimogiem zespół R-SixTeam oraz zespół RMF Caroline Team zadeklarowały współpracę oraz wzajemną pomoc na trasie rajdu. Wszystkie załogi zakończyły ostatnie treningi. Teraz już tylko fizycznie i duchowo przygotowują się do najtrudniejszego na świecie wyzwania - wielkiej Dakarowej przygody.
Trasa tego morderczego wyzwania przebiegała będzie tym razem przez Argentynę, Chile i Peru. Na starcie do pierwszego odcinka specjalnego stawią się dwie załogi w samochodach Mitsubishi Pajero - Adam Małysz z Rafałem Martonem i Albert Gryszczuk z Michałem Krawczykiem oraz quady Łukasza Łaskawca i Macieja Albinowskiego. Największą Polską grupę na Dakarze uzupełni trzyosobowa załoga Unimoga w składzie Robert Szustkowski, Robert Szustkowski Junior i Jarosław Kazberuk.
Wśród startujących zawodników ponad połowa ma za sobą co najmniej jeden start w rajdzie Dakar. Rafał Marton (7 edycji) i Jarosław Kazberuk (4 edycje) mogą uchodzić za weteranów tego pustynnego maratonu. Albert Gryszczuk, Robert Szustkowski i Łukasz Łaskawiec stawali na starcie Dakaru po jednym razie. Dla Adama Małysza, Michała Krawczyka, Maćka Albinowskiego i Roberta Szustkowskiego Juniora przygoda w Ameryce Południowej będzie zupełnie nowym wyzwaniem. Zawodnicy obu zespołów już wcześniej współpracowali ze sobą w różnych rajdach, w tym we wspólnym starcie Alberta Gryszczuka z Jarosławem Kazberukiem w rajdzie Dakar 2007.
Start w Dakarze jest dla mnie nie tylko olbrzymim wyzwaniem, ale również spełnieniem marzeń i możliwością sprawdzenia samego siebie. Do tak wyczerpującego maratonu można się przygotować technicznie i fizycznie, ale dopiero na trasie rajdu będziemy mogli sprawdzić jak radzimy sobie w ekstremalnych sytuacjach - mówi Adam Małysz.
Kilka, jak nie kilkanaście godzin dziennie za kierownicą w bardzo trudnych warunkach, kilka godzin na przygotowania do następnego etapu i sen z pewnością wymuszą na nas pełne poświęcenie. Ale nie zamierzam się poddawać - w końcu to spełnienie jednego z marzeń - dodaje Adam.
Początkowo pomysł na start Adama w Dakarze wydawał się zbyt zwariowany, aby ludzie w to uwierzyli. Wspólnie z Albertem znaliśmy już wtedy pasję Adama i pomysł wydał się bardzo ciekawy. Postanowiliśmy „przekroczyć granice wyobraźni” i zarazić tym marzeniem naszych partnerów. Teraz trudno sobie wyobrazić, że mogłoby się to nie udać - wspomina Rafał Płuciennik, twórca RMF Caroline Team oraz pomysłodawca na start w rajdzie Dakar2012.
To był wymagający rok. Kiedy zaczynaliśmy z Adamem treningi, był zdolnym kierowcą i zdyscyplinowanym uczniem, który marzył o starcie w Dakarze. Jego zapał i typowe dla sportowców podejście do treningów czasami potrafiło nas zadziwić. Był w stanie jeździć dłużej niż my wytrzymywaliśmy. Efekty tego zacięcia widać teraz. Nadal marzy o Dakarze, ale teraz może z powodzeniem walczyć o metę - mówi Rafał Marton, pilot i mentor Adama Małysza.
Jadę przede wszystkim walczyć z trasą rajdu i ze samym sobą. Po udanym dakarowym debiucie ostatnim razem, chciałbym teraz poprawić swoją pozycję. Nie ukrywam, że po tegorocznych startach w mistrzostwach Europy, apetyt na jedynkę na Dakarze tylko mi się poprawił - wyznaje Łukasz Łaskawiec, podwójny Mistrz Europy 2011 w kategorii Q4 i klasyfikacji generalnej.
Po ostatnim starcie wiem jednak, że Dakar jest rajdem wymagającym i wiele może się wydarzyć na trasie. Ostatnim razem, po małej krasie mogłem bardzo dużo stracić, gdyby nie pomoc kibiców w postawieniu quada i połataniu usterek - dodaje Łukasz.
Cały zespół przygotowywał się sumiennie do startu. Olbrzymią pracę wykonał Adam, który zaczął treningi wiosną tego roku, by opanować samochód w stopniu pozwalającym mu dojechać do mety Dakaru. Olbrzymie nadzieje pokładamy w Łukaszu Łaskawcu, który po trzecim miejscu w ostatnim Dakarze, ma teraz realne szanse na pierwsze w historii polskie zwycięstwo - deklaruje Albert Gryszczuk, szef zespołu RMF Caroline Team.
Dobrze się uzupełniamy z R-Six Teamem. To rzeczywiście będzie największa polska grupa rajdowa na Dakarze. Dwa samochody, dwa quady i ciężarówka będą się ciekawie prezentowały na trasie - przyznaje Albert.
Oba zespoły świetnie sie znają. Od kilku lat bardziej doświadczona cześć R-Six Teamu startuje w rożnych konfiguracjach we wspólnych startach z RMF Caroline Team. Warto przypomnieć Dakar 2007. Ponadto to polaczenie pozwala wystawić sie w tym najtrudniejszym maratonie pustynnym praktycznie w każdej kategorii - od lekkiej po tą najcięższa ... a to juz "duża sprawa - mówi Jarek Kazberuk.
Wcześniej startowaliśmy w Pajero, ale tym razem sięgnęliśmy po najcięższy kaliber. Po testach i startach Unimogiem można śmiało powiedzieć że jest czasem łatwiej, częściej trudniej, a na pewno inaczej. To duża, sześciotonowa rajdówka. Jadąc tym Dakar trzeba mieć sporo odwagi i „końskie zdrowie - dodaje Robert Szustkowski, lider zespołu R SixTeam.
Cały czas pamiętamy o naszych fanach. Wspólnie z naszym partnerem technologicznym - firmą Finder, już 19 Grudnia uruchomimy nową wersję strony www.carolineteam.pl wraz z aplikacją, która pozwoli nam na bezpośrednie relacjonowanie startów w rajdzie Dakar, a internautom na kibicowanie zespołowi. Każdy będzie mógł na naszej stronie zobaczyć bezpośrednie relacje video z trasy rajdu i postępów zespołu. Podzielimy się z fanami naszymi wrażeniami, obawami i nadziejami. W aplikacji znajdą się również zdjęcia i najważniejsze doniesienia z trasy o nas i innych załogach - mówi Michał Krawczyk, pilot Alberta Gryszczuka i koordynator relacji z Dakaru.
Dużą pomocą dla kibiców będą również relacje przygotowywane przez RMF FM. W audycjach sportowych w ciągu dnia będzie można usłyszeć co myślą zawodnicy, jakie mają plany i jak wyglądają postępy na trasie - dodaje Michał.
Start rajdu zaplanowano na 1 stycznia w Mar Del Plata w Argentynie. Ósmego dnia w Copiapó (Chile) zawodnicy będą mogli na trochę odetchnąć od walki z pustynią. Metę w Limie (Peru) przejadą dopiero 15 stycznia. Trasa łącząca ocean Atlantycki z Pacyfikiem mierzyła będzie ponad 9 tysięcy kilometrów. Zespoły walczyły będą z piaskami pustyni i szybkimi kamienistymi odcinkami. Zawodnicy będą mieli do pokonania również Andy, gdzie spotkać mogą mrozy, silne wiatry, a nawet śnieg.
Początkowo pomysł na start Adama w Dakarze wydawał się zbyt zwariowany, aby ludzie w to uwierzyli. Wspólnie z Albertem znaliśmy już wtedy pasję Adama i pomysł wydał się bardzo ciekawy. Postanowiliśmy „przekroczyć granice wyobraźni” i zarazić tym marzeniem naszych partnerów. Teraz trudno sobie wyobrazić, że mogłoby się to nie udać - wspomina Rafał Płuciennik, twórca RMF Caroline Team oraz pomysłodawca na start w rajdzie Dakar2012.
To był wymagający rok. Kiedy zaczynaliśmy z Adamem treningi, był zdolnym kierowcą i zdyscyplinowanym uczniem, który marzył o starcie w Dakarze. Jego zapał i typowe dla sportowców podejście do treningów czasami potrafiło nas zadziwić. Był w stanie jeździć dłużej niż my wytrzymywaliśmy. Efekty tego zacięcia widać teraz. Nadal marzy o Dakarze, ale teraz może z powodzeniem walczyć o metę - mówi Rafał Marton, pilot i mentor Adama Małysza.
Jadę przede wszystkim walczyć z trasą rajdu i ze samym sobą. Po udanym dakarowym debiucie ostatnim razem, chciałbym teraz poprawić swoją pozycję. Nie ukrywam, że po tegorocznych startach w mistrzostwach Europy, apetyt na jedynkę na Dakarze tylko mi się poprawił - wyznaje Łukasz Łaskawiec, podwójny Mistrz Europy 2011 w kategorii Q4 i klasyfikacji generalnej.
Po ostatnim starcie wiem jednak, że Dakar jest rajdem wymagającym i wiele może się wydarzyć na trasie. Ostatnim razem, po małej krasie mogłem bardzo dużo stracić, gdyby nie pomoc kibiców w postawieniu quada i połataniu usterek - dodaje Łukasz.
Cały zespół przygotowywał się sumiennie do startu. Olbrzymią pracę wykonał Adam, który zaczął treningi wiosną tego roku, by opanować samochód w stopniu pozwalającym mu dojechać do mety Dakaru. Olbrzymie nadzieje pokładamy w Łukaszu Łaskawcu, który po trzecim miejscu w ostatnim Dakarze, ma teraz realne szanse na pierwsze w historii polskie zwycięstwo - deklaruje Albert Gryszczuk, szef zespołu RMF Caroline Team.
Dobrze się uzupełniamy z R-Six Teamem. To rzeczywiście będzie największa polska grupa rajdowa na Dakarze. Dwa samochody, dwa quady i ciężarówka będą się ciekawie prezentowały na trasie - przyznaje Albert.
Oba zespoły świetnie sie znają. Od kilku lat bardziej doświadczona cześć R-Six Teamu startuje w rożnych konfiguracjach we wspólnych startach z RMF Caroline Team. Warto przypomnieć Dakar 2007. Ponadto to polaczenie pozwala wystawić sie w tym najtrudniejszym maratonie pustynnym praktycznie w każdej kategorii - od lekkiej po tą najcięższa ... a to juz "duża sprawa - mówi Jarek Kazberuk.
Wcześniej startowaliśmy w Pajero, ale tym razem sięgnęliśmy po najcięższy kaliber. Po testach i startach Unimogiem można śmiało powiedzieć że jest czasem łatwiej, częściej trudniej, a na pewno inaczej. To duża, sześciotonowa rajdówka. Jadąc tym Dakar trzeba mieć sporo odwagi i „końskie zdrowie - dodaje Robert Szustkowski, lider zespołu R SixTeam.
Cały czas pamiętamy o naszych fanach. Wspólnie z naszym partnerem technologicznym - firmą Finder, już 19 Grudnia uruchomimy nową wersję strony www.carolineteam.pl wraz z aplikacją, która pozwoli nam na bezpośrednie relacjonowanie startów w rajdzie Dakar, a internautom na kibicowanie zespołowi. Każdy będzie mógł na naszej stronie zobaczyć bezpośrednie relacje video z trasy rajdu i postępów zespołu. Podzielimy się z fanami naszymi wrażeniami, obawami i nadziejami. W aplikacji znajdą się również zdjęcia i najważniejsze doniesienia z trasy o nas i innych załogach - mówi Michał Krawczyk, pilot Alberta Gryszczuka i koordynator relacji z Dakaru.
Dużą pomocą dla kibiców będą również relacje przygotowywane przez RMF FM. W audycjach sportowych w ciągu dnia będzie można usłyszeć co myślą zawodnicy, jakie mają plany i jak wyglądają postępy na trasie - dodaje Michał.
Start rajdu zaplanowano na 1 stycznia w Mar Del Plata w Argentynie. Ósmego dnia w Copiapó (Chile) zawodnicy będą mogli na trochę odetchnąć od walki z pustynią. Metę w Limie (Peru) przejadą dopiero 15 stycznia. Trasa łącząca ocean Atlantycki z Pacyfikiem mierzyła będzie ponad 9 tysięcy kilometrów. Zespoły walczyły będą z piaskami pustyni i szybkimi kamienistymi odcinkami. Zawodnicy będą mieli do pokonania również Andy, gdzie spotkać mogą mrozy, silne wiatry, a nawet śnieg.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Adam Małysz spełnia swoje marzenia o starcie w Rajdzie Dakar
Podobne: Adam Małysz spełnia swoje marzenia o starcie w Rajdzie Dakar


Podobne galerie: Adam Małysz spełnia swoje marzenia o starcie w Rajdzie Dakar


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć