Rajdy » Adam Małysz: Wszystko nam się układało

Zakończył się rajd Baja Poland w Szczecinie. W klasyfikacji generalnej Adam Małysz i jego pilot Rafał Marton zajęli bardzo dobre piąte miejsce. Jest to najlepszy występ w karierze rajdowej byłego multimedalisty olimpijskiego.
Baja Poland w Szczecinie należy do jednych z najlepszych i zarazem najcięższych rajdów w naszej części Europy. Przez trzy dni kierowcy mieli do pokonania blisko 500 kilometrów, pięć odcinków specjalnych, w tym jeden mierzący aż 240 km. Do rywalizacji stanęło ponad 40 zespołów, w tym wielu uznanych mistrzów sportów motorowych. Dlatego piąte miejsce Adama Małysza należy uznać za sukces, tym bardziej, że były skoczek i multimedalista olimpijski w swoim stylu, skromnie zapowiadał walkę o miejsce w pierwszej dziesiątce. Jesteśmy szczęśliwi. Wszystko nam się układało, nie popełnialiśmy błędów a nasz samochód Mitsubishi L200 sprawował się bardzo dobrze. Na pewno przełomowym momentem był wczorajszy 240-kiometrowy odcinek i dziś trzeba było się skupić na swojej jeździe a wiedzieliśmy, że wtedy może być tylko dobrze. W tym sporcie, zresztą jak w każdym innym, potrzebne jest doświadczenie poparte treningami i startami. Z każdym kolejnym jesteśmy mocniejsi i w Baja Poland to pokazaliśmy - mówi Adam Małysz. Trasa czwartego i piątego etapu była podobna do sobotnich. Dużo wąskich, krętych, nierównych odcinków, które w każdej chwili mogły powodować przetasowania w klasyfikacji końcowej. Adam Małysz i Rafał Marton trzymali swoje tempo i co najważniejsze, w odróżnieniu do rywali, nie popełniali błędów. Z trasy wypadli drugi po trzech odcinkach specjalnych Vladimir Vasilyev oraz piąty Boris Gadasin. Tuż za Małyszem uplasowali się tacy mistrzowie jak Jean Louis Schlesser - dwukrotny zwycięzca Rajdu Paryż-Dakar czy Khalifa Al-Mutawei, zdobywca Pucharu Świata. Występy w Szczecinie są dobrym prognostykiem przed kolejnymi startami.
Zostały nam dwa starty w Czechach i Słowacji w ramach FIA CEZ Trophy. Chcemy dalej zbierać doświadczenie i pokazywać się publiczności z dobrej strony. Ten sport jest niesamowicie nieprzewidywalny: można w każdym momencie urwać koło, może się przydarzyć awaria samochodu, można natknąć się na wyrwę. Dlatego moim i Rafała zadaniem jest, żeby poprzez treningi i kolejne starty, wyeliminować swoje błędy do minimum i być jeszcze lepszymi. To nasz cel na przyszłość - mówi Adam Małysz.
Baja Poland w Szczecinie należy do jednych z najlepszych i zarazem najcięższych rajdów w naszej części Europy. Przez trzy dni kierowcy mieli do pokonania blisko 500 kilometrów, pięć odcinków specjalnych, w tym jeden mierzący aż 240 km. Do rywalizacji stanęło ponad 40 zespołów, w tym wielu uznanych mistrzów sportów motorowych. Dlatego piąte miejsce Adama Małysza należy uznać za sukces, tym bardziej, że były skoczek i multimedalista olimpijski w swoim stylu, skromnie zapowiadał walkę o miejsce w pierwszej dziesiątce. Jesteśmy szczęśliwi. Wszystko nam się układało, nie popełnialiśmy błędów a nasz samochód Mitsubishi L200 sprawował się bardzo dobrze. Na pewno przełomowym momentem był wczorajszy 240-kiometrowy odcinek i dziś trzeba było się skupić na swojej jeździe a wiedzieliśmy, że wtedy może być tylko dobrze. W tym sporcie, zresztą jak w każdym innym, potrzebne jest doświadczenie poparte treningami i startami. Z każdym kolejnym jesteśmy mocniejsi i w Baja Poland to pokazaliśmy - mówi Adam Małysz. Trasa czwartego i piątego etapu była podobna do sobotnich. Dużo wąskich, krętych, nierównych odcinków, które w każdej chwili mogły powodować przetasowania w klasyfikacji końcowej. Adam Małysz i Rafał Marton trzymali swoje tempo i co najważniejsze, w odróżnieniu do rywali, nie popełniali błędów. Z trasy wypadli drugi po trzech odcinkach specjalnych Vladimir Vasilyev oraz piąty Boris Gadasin. Tuż za Małyszem uplasowali się tacy mistrzowie jak Jean Louis Schlesser - dwukrotny zwycięzca Rajdu Paryż-Dakar czy Khalifa Al-Mutawei, zdobywca Pucharu Świata. Występy w Szczecinie są dobrym prognostykiem przed kolejnymi startami.
Zostały nam dwa starty w Czechach i Słowacji w ramach FIA CEZ Trophy. Chcemy dalej zbierać doświadczenie i pokazywać się publiczności z dobrej strony. Ten sport jest niesamowicie nieprzewidywalny: można w każdym momencie urwać koło, może się przydarzyć awaria samochodu, można natknąć się na wyrwę. Dlatego moim i Rafała zadaniem jest, żeby poprzez treningi i kolejne starty, wyeliminować swoje błędy do minimum i być jeszcze lepszymi. To nasz cel na przyszłość - mówi Adam Małysz.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Adam Małysz: Wszystko nam się układało
Podobne: Adam Małysz: Wszystko nam się układało


Podobne galerie: Adam Małysz: Wszystko nam się układało
.jpg)

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć