Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Zespoły mówią NIE dla Jordanii i Bułgarii, TAK dla Monte Carlo
'Monte Carlo musi zostać!'...

Zespoły mówią NIE dla Jordanii i Bułgarii, TAK dla Monte Carlo

2008-04-03 - Ł. Lach     Tagi: Rajd Monte Carlo, FIA, Kalendarze, Rajd Jordanii
Po ustaleniu pierwszych konkretów odnośnie formuły przyszłych WRC, trwa zażarta dyskusja na temat kształtu kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata na kolejne dwa lata. Reprezentanci teamów fabrycznych oburzają się, że z powodu tzw. systemu rotacyjnego w gronie 12 rund znajdują się "dziwne" kraje, np. Bułgaria lub Jordania... następna runda mistrzostw. Absolutnym "must have" dla wszystkich zespołów to, posiadający 76-letnią tradycję, Rajd Monte Carlo. Nikt nie wyobraża sobie sezonu bez tego klasyka, tymczasem klamka już spadła i w 2009 roku, zamiast do WRC, rajd trafi do IRC, co budzi ogromne kontrowersje.

Duże emocje wzbudza Max Mosley, którego kariera w FIA po ostatniej seksaferze zawisnęła na włosku. Można przypuszczać, że przełożony Loeba i szef całego Citroen Sport, Olivier Quesnel nie jest tym zmartwiony. "Ostatnie ustalenia to tak naprawdę dopiero pierwszy krok" mówi Quesnel. "Teraz musimy pomyśleć nad zmianami w kalendarzu. Wszyscy znamy Pana Mosleya, to chytry lis, tylko żeby się pewnego dnia nie zdziwił. Jeśli Bułgaria nie zniknie wkrótce z kalendarza to my się wypisujemy z tego interesu" - odgraża się szef Citroen Sport.

"Indie, Chiny, czy Rosja - to są ważne rynki dla Suzuki"
- podpowiada Nabuhiro Tajima, szef Suzuki World Rally Team. "Cieszylibyśmy się, gdyby choć w jednym z tych krajów była organizowana runda mistrzostw świata. Nikt nie rozumie dlaczego do kalendarza trafiła Jordania, a wyleciało Monte Carlo" - oburza się dalej.
Mark Deans, szef programu sportowego Ford of Europe, ma podobne zdanie jak jego koledzy. "Mistrzostwa muszą zaczynać się w Monte Carlo. Co mamy teraz zrobić?" - pyta retorycznie.

Producenci upierają się, że w mistrzostwach musi zostać od sześciu do ośmiu takich klasyków jak Monte Carlo, Finlandia, czy Acropolis. Tajima ma nadzieję, że nowe (w domyśle gorzej zorganizowane) rajdy wylecą z kalendarza metodą naturalnej selekcji. "Rajdy z wysokimi ocenami zostaną, a te gorsze wypadną" - liczy Japończyk.

"Ten kalendarz to jakiś nonsens, ale zaraz po jego stworzeniu nikt otwarcie nie protestował, dlatego trudno spodziewać się, że teraz coś się zmieni" - zauważa David Richards, były właściciel praw telewizyjnych do serii WRC.

Dla Nas najlepszą informacją w tej sytuacji jest to, że żaden z zespołów w negatywnym świetle nie przedstawił Rajdu Polski. Z drugiej strony, entuzjazmu na przyjazd do Polski w 2009 roku też nie widać.



źródło: rallye-magazin.de

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Zespoły mówią NIE dla Jordanii i Bułgarii, TAK dla Monte Carlo

Podobne: Zespoły mówią NIE dla Jordanii i Bułgarii, TAK dla Monte Carlo
Podobne galerie: Zespoły mówią NIE dla Jordanii i Bułgarii, TAK dla Monte Carlo
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit