Zbigniew Staniszewski mierzy w podium
2008-01-31 - Ł. Lach Tagi:
Zespół Staniszewski Rally Team zgłasza gotowość do startu w I eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w 2008 roku - Rajdzie Magurskim. Zespół rozpoczyna nowy sezon w niezmienionym składzie. Zbigniew Staniszewski i Bartek Boba wystartują dobrze znanym Mitsubishi Lancerem evo IX. Rolę koordynatora team'u pełni Sebastian Siebielec.
Zbigniew Staniszewski, w ubiegłym roku 6. na mecie Rajdu Magurskiego przed startem powiedział:
"Jesteśmy po wielu testach, więc w formie. Choć przyznam szczerze, że chciałem zrobić więcej kilometrów. Zima na Warmii i Mazurach nie była za szczodra, za mało było śniegu i lodu, więc nie zrobiliśmy tylu kilometrów, co w ubiegłym roku. Mimo to nie jest źle. Inni zawodnicy są w podobnej sytuacji. Nastawienie całego zespołu jest bardzo dobre”.
„W ubiegłym roku pierwszy raz startowaliśmy "Miśkiem" IX ewolucji. Wtedy się tego samochodu uczyliśmy, teraz znamy go już na przestrzał i w tym upatruje naszej szansy. Jechaliśmy na 4 pozycji, skończyło się na 6-tej. W tym roku konkurencja nie jest przygotowana lepiej od nas więc liczę że uda nam się zrealizować plan zajęcia miejsca w pierwszej trójce".
Sen z powiek spędzają kierowcom niepewne prognozy pogody na dnie rajdu oraz stan nawierzchni odcinków specjalnych wokół Gorlic. Organizatorzy rajdu nauczeni poprzednimi edycjami nie umieścili w oficjalnej nazwie imprezy przymiotnika "zimowy".
”Jako że jedziemy po górach pokrycie odcinków specjalnych powinno być zróżnicowane. Śnieg w górnych partiach i zaledwie mokry asfalt w dolnych. Chciałbym takich warunków, bo zmusi to wszystkich do jazdy na kolcowanej oponie, a wtedy rywalizacja na pewno się wyrówna. Opona z kolcem zachowuje się na mokrym asfalcie dokładnie tak samo jak na lodzie”.
„W przypadku totalnego braku śniegu odbędzie się loteria oponowa i wygra ten, kto wstrzeli się w ogumienie. Ja liczę na kolec i zaciętą rywalizację. W zrealizowaniu naszego planu mają nam pomóc nowości w przygotowaniu naszej rajdówki. Mamy nowe programy do komputera dyfrów, niższe nastawy zawieszenia i inne hamulce. Wierzę, że pozwoli to osiągnąć lepsze czasy i zakończyć zmagania na podium" - kończy Zbigniew Staniszewski.
"Jesteśmy po wielu testach, więc w formie. Choć przyznam szczerze, że chciałem zrobić więcej kilometrów. Zima na Warmii i Mazurach nie była za szczodra, za mało było śniegu i lodu, więc nie zrobiliśmy tylu kilometrów, co w ubiegłym roku. Mimo to nie jest źle. Inni zawodnicy są w podobnej sytuacji. Nastawienie całego zespołu jest bardzo dobre”.
„W ubiegłym roku pierwszy raz startowaliśmy "Miśkiem" IX ewolucji. Wtedy się tego samochodu uczyliśmy, teraz znamy go już na przestrzał i w tym upatruje naszej szansy. Jechaliśmy na 4 pozycji, skończyło się na 6-tej. W tym roku konkurencja nie jest przygotowana lepiej od nas więc liczę że uda nam się zrealizować plan zajęcia miejsca w pierwszej trójce".
”Jako że jedziemy po górach pokrycie odcinków specjalnych powinno być zróżnicowane. Śnieg w górnych partiach i zaledwie mokry asfalt w dolnych. Chciałbym takich warunków, bo zmusi to wszystkich do jazdy na kolcowanej oponie, a wtedy rywalizacja na pewno się wyrówna. Opona z kolcem zachowuje się na mokrym asfalcie dokładnie tak samo jak na lodzie”.
„W przypadku totalnego braku śniegu odbędzie się loteria oponowa i wygra ten, kto wstrzeli się w ogumienie. Ja liczę na kolec i zaciętą rywalizację. W zrealizowaniu naszego planu mają nam pomóc nowości w przygotowaniu naszej rajdówki. Mamy nowe programy do komputera dyfrów, niższe nastawy zawieszenia i inne hamulce. Wierzę, że pozwoli to osiągnąć lepsze czasy i zakończyć zmagania na podium" - kończy Zbigniew Staniszewski.
źródło: zbyszekstaniszewski.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Zbigniew Staniszewski mierzy w podium
Newsletter
Galerie zdjęć

