Wywiad z dyrektorem technicznym Citroena

Zespół Citroena zdeklasował rywali w sezonie WRC 2011 wygrywając osiem z dziewięciu rozegranych rajdów. O sukcesie francuskiej marki oraz nowinkach technicznych z dyrektorem technicznym marki rozmawiał portal autonews-magazine.com.

W pierwszych dziewięciu rundach sezonu wygraliście osiem rajdów. Jak to wytłumaczyć? Ogólny wynik to zasługa inżynierów i techników, którzy nie szczędzili wysiłków, aby samochód był niezawodny i wydajny. To wynik drobiazgowej pracy opartej na dziesięcioletnim doświadczeniu na najwyższym poziomie rajdów. Wyniki aż tak nie odzwierciedlają formy naszych rywali. Kilka rajdów wygraliśmy sekundowymi przewagami. Nam udało się wyeliminować problemy techniczne, które ich trapią. DS3 WRC otrzymał wiele zmian od początku sezonu?

Przepisy techniczne nie pozwalają nam na tak szybki rozwój jak w przeszłości. Jednak mamy obszary wolne od przepisów, gdzie możemy homologować nowe elementy, co kwartał. W każdym rajdzie DS3 miał jakieś nowinki. Wykorzystaliśmy już dwie z pięciu dzikich kart, jakie FIA pozwala wykorzystać w pierwszym roku istnienia samochodu. Zmiany te dotyczyły układu kierowniczego i zawieszenia. Jeśli chodzi o silnik skupiamy się na sezonie 2012. Musimy popracować nad lepszą wydajnością i żywotnością, ponieważ jeden egzemplarz ma wytrzymać sześć rajdów. Jak przygotowaliście się do Rajdu Australii?

Ustaliliśmy definicję samochodu ze względu na panujące warunki atmosferyczne oraz drogowe. Każdy rajd ma swoją specyfikę i nie wiemy do końca, czego się spodziewać. Jak na każdym rajdzie po zapoznaniu kierowcy podzielą się z nami swoimi odczuciami z trasy. Jeśli korekty będą potrzebne możemy ich dokonać na miejscu.