Wilson zbudowany postawą Hirvonena

Szef fabrycznego zespołu Forda, Malcolm Wilson przyznał, że jest pewien, iż jego kierowca nr 1, Mikko Hirvonen powróci do formy w przyszłym sezonie po nieudanym 2010 roku. Fin jeszcze rok temu walczył o koronę rajdowego mistrza świata, którą przegrał z Sebastienem Loebem zaledwie jednym punktem. W lutym wygrał tylko inaugurujący cykl WRC, Rajd Szwecji, po czym przyszedł spadek formy, który spowodował dopiero 6. miejsce na koniec tegorocznych zmagań z dużą stratą do kierowcy nr 2 i nowego wicemistrza świata, Jarriego-Mattiego Latvali. - Stracił ten swój przysłowiowy piąty bieg, co spowodowało dla niego straszny sezon - mówi o Hirvonenie, Malcolm Wilson. - Jednak jako zespół, jak zawsze musimy go wesprzeć, aby go przywrócić. Wiemy co potrafi i pracujemy z nim tak, jak pracowaliśmy z Jarim-Mattim oraz naszymi autami, aby były konkurencyjne po Rajdzie Bułgarii (na czterych pierwszych miejscach były same Citroeny - przyp. red.) - dodaje. Szef M-Sportu zaznacza, że do pracy napędza go entuzjazm Hirvonena, który pokazał w przypadku nowej Fiesty RS WRC, która od następnego sezonu zajmuje miejsce utytułowanego Focusa.
- On jest naprawdę podekscytowany i wyczekuje na przyszłość, a to pozytywne - stwierdził Wilson. - Wydaje się, że dużo łatwiej będzie mu wejść w nowy rok z samochodem, którym jest zachwycony - uważa.