Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Wilson o team orders w Fordzie
Hirvonen odbył poważną rozmowę z przełożonymi

Wilson o team orders w Fordzie

2008-10-13 - Ł. Lach     Tagi: Ford, Duval, Latvala, Wilson, Hirvonen, Rajd Korsyki
Decyzja Malcolma Wilsona, który w trakcie Rajdu Korsyki nakazał dwóm swoim kierowców przepuścić, mającego nadal szanse na tytuł, Mikko Hirvonena, wzbudziła wiele kontrowersji w rajdowym środowisku, spotykając się głównie ze słowami krytyki.

"Z punktu widzenia końcowych wyników jest niemal tak jak sobie to wyobrażaliśmy, więc rajd uważam za udany dla Forda. Po raz kolejny musieliśmy w końcówce zastosować taktyczne rozwiązanie, co było dość stresujące, ale się udało”
- powiedział Wilson dla wrc.com „Wszystko poszło zgodnie z planem. Chłopaki wykonali świetną robotę, podeszli do tego jak prawdziwi profesjonaliści, dzięki czemu przed wyjazdem do Japonii nadal liczymy się w walce o oba tytułu mistrzowskie co bardzo mnie cieszy".

Pionkami w szachowej rozgrywce szefa firmy M-Sport, zespołu BP-Ford Abu Ahabi oraz Stobart M-Sport Ford byli Mikko Hirvonen, Francois Duval i Jari-Matti Latvala i. Gdy pierwszy z nich przebił oponę, zmieniał koło na odcinku i po stracie 2,5 minuty spadł na dalsze miejsce, pozostała dwójka precyzyjnie złapała odpowiednie spóźnienia aby w wynikach znaleźć się za Hirvonenem.

"Chcieliśmy to wykonać w taki sposób, aby wszyscy orientowali się jak wygląda sytuacja w rajdzie jeszcze przed ostatnim Punktem Kontroli Czasu. Chłopaki mogli przynajmniej przejechać cały odcinek pełnym gazem" - mówi Wilson tłumacząc wrc.com dlaczego kierowcy nie wytracili czasu zwalniając na odcinku.
W przeszłości wielokrotnie byliśmy świadkami team orders wewnątrz jednego zespołu, ale tym razem do przetasowań zaangażowany był także Jari-Matti Latvala, na co dzień kierowca BP-Ford, ale w dwóch asfaltowych rajdach reprezentant teamu Stobart, który jest osobnym zespołem w MŚ.

"Rozmawiałem z Andrew Tinklerem (prezes grupy Stobart) i był bardzo zadowolony z możliwości wsparcia głównego zespołu Forda, co bardzo ułatwiło mi podjęcie decyzji. Wszyscy kierowcy naprawdę zachowali się jak profesjonaliście i wykonali świetną robotę".

Zanim zaczęła się ostatnia, licząca dwa odcinki specjalne, pętla Rajdu Korsyki, wszyscy zawodnicy po raz ostatni odwiedzili serwis. Wiedząc co się "święci" Hirvonen powiedział swojemu szefowi, że ponosi pełną odpowiedzialność za swój błąd i nie chce odbierać lokat kolegom, którzy w zasłużyli na podium.

"W takich sytuacjach nikomu nie jest łatwo podjąć decyzję - niezależnie od tego czy jesteś szefem zespołu czy kierowcą - a doświadczyłem tego już z obu pozycji. Tym razem stawka była jednak bardzo wysoka - chodzi o tytuł mistrzowski w klasyfikacjach kierowców oraz konstruktorów. Myślę, że Mikko żałowałby, gdyby zwyciężył w rajdach Japonii oraz Wielkiej Brytanii, a później przegrał tytuł jednym punktem".

Na koniec Wilson podkreślił, że pomimo kolejnej przegranej w pojedynku z królem asfaltów i czterokrotnym mistrzem, jest bardzo zadowolony z postawy swoich kierowców.

"Rywalizujemy z prawdopodobnie jednym z najlepszych kierowców w historii rajdowych mistrzostw świata więc wspaniałą sprawą jest, że trzymaliśmy jego tempo w piątek. Później błąd popełnił Dani Sordo. Myślę, że to najlepiej dowodzi, iż wywieraliśmy presję na Citroenie. Problem w tym, że zdaję sobie sprawę jak długo trwa rozwój kierowcy rajdowego i myślę, że pokonanie Sebastiena będzie bardzo trudne jeszcze przez pięć lat, a przecież on będzie wtedy dopiero zbliżał się do czterdziestki".



źródło: wrc.com fot. Ford

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Wilson o team orders w Fordzie

Wilson o team orders w Fordzie
mmach1988 2008-10-14 10:48
Mam nadzieje, ze Ford nic w tym sezonie nie wygra, bo to co robia w tym sezonie jest smieszne. Poprostu nie zasloguja na zaden tytul.