Wideo dnia: Robert Kubica roluje na superoesie

Końcówka piątkowego etapu nie była szczęśliwa dla Roberta Kubicy, który w dość prozaicznej sytuacji - na superoesie - zaliczył dachowanie. Nie oznacza to jednak końca walki w Rajdzie Meksyku. Po karze 5 minut za nieprzejechany oes Kubica spadł na dziewiąte miejsce, z dużymi szansami na awans. W sobotę wyjedzie na trasę jako szósty."To był dobry dzień, ale niestety zakończył się bardzo pechowo. Zaczęło się od małego zamieszania przed rozpoczęciem superoesu. Najpierw do startu stanęli Martin Prokop obok Thierry'ego Neuville'a, a później zdecydowano, że to ja mam pojechać z Thierrym. Taka zmiana na szybko sprawiła, że nie zdążyłem skoncentrować się przed startem. Już na pierwszym dohamowaniu było bardzo ślisko. Próbowałem się ratować, ale uderzyliśmy w betonowy kloc, który obrócił nas na dach. W samochodzie była pęknięta szyba i uszkodzone tylne zawiedzenie, ale auto nadawało się do dalszej jazdy. Niestety regulamin na superoes jest inny niż regulamin na normalne odcinki, dlatego sędziowie nie pozwolili nam pojechać drugi raz. Dlatego kolejny dzień musimy rozpocząć w systemie rally 2." - przekazał Robert Kubica po piątkowym etapie. Przypominamy o możliwości oglądania jednego sobotniego i jednego niedzielnego odcinka specjalnego w transmisji internetowej, dostępnej na naszej stronie.