Volkswagen w Meksyku - większe wysokości, mniejsza presja

Wyniki jakie w dwóch pierwszych tegorocznych rajdach uzyskał Volkswagen sprawiły, że presja ciążąca na tym zespole jest nieco mniejsza, ale stojący na czele stajni Jost Capito wie, że prawdziwy test samochodu odbędzie się właśnie w Rajdzie Meksyku. To pierwszy rajd na klasycznej, szutrowej nawierzchni, na której od razu zostaną wypunktowane wszystkie ewentualnie niedostatki Polo R WRC. Volkswagen nie mógł wyobrazić sobie lepszego początku sezonu i debiutu swojej rajdówki. Sebastien Ogier prowadzi w mistrzostwach świata po drugiej pozycji w Monte Carlo i zwycięstwie w Szwecji, a Jari-Matti Latvala dorzucił kilka cennych punktów w drugim z tym rajdów. Dla Josta Capito te rezultaty do duża ulga: "Udajemy się do Meksyku z dużą pewnością siebie. Zobaczymy jak to będzie. To pierwszy rajd w szutrowych warunkach. Nie mamy określonych oczekiwań na ten rajd. To dobra sytuacja dla kierowców, nie muszą odczuwać ciśnienia i po prostu będą cieszyć się jazdą." Polo R WRC po raz pierwszy zostanie sprawdzone w warunkach bojowych na bardzo dużych wysokościach, gdzie w związku z ciśnieniem atmosferycznym silniki będą dostarczać mniej mocy. Ale Volkswagen wziął to pod uwagę. Przed sezonem kierowcy testowali także w Meksyku, więc nie można mówić, że rajd będzie dla nich zupełną zagadką. "Do tej pory Polo było zupełnie bezawaryjne, ale w rajdach na nawierzchni ziemnej będzie dużo ciężej. Zobaczymy co z tego wyjdzie." - zakończył szef zespołu Volkswagen Jost Capito.