Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Virnik po 20. Rajdzie Dolnośląskim
Virnik po 20. Rajdzie Dolnośląskim

Virnik po 20. Rajdzie Dolnośląskim

2010-10-12 - M. Zabolski     Tagi: RSMP, Rajd Dolnośląski, Virnik
W kończącym sezon 20. Rajdzie Dolnośląskim, załoga Virnik / Lachtera zajęła 8. miejsce w klasyfikacji generalnej oraz po pechu rywali 1. miejsce w klasie HR-13. Jak zawsze, ich jazda tylnonapędowym BMW M3 zyskała sympatię kibiców oglądających kolejny sezon Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Virnik: - Udało się! Takie okrzyki było słychać w naszej rajdówce po ukończeniu ostatniego oesu, i bynajmniej nie chodzi tu o odniesione zwycięstwo w klasie czy wysokie miejsce w generalce, ale o radość z tego, że seryjne, 16-letnie BMW wytrzymało trudy całej rundy RSMP. Przed rajdem żartowaliśmy sobie wszyscy, że mistrzem zostanie ten, którego auto dojedzie dalej. Tym razem to my mieliśmy więcej szczęścia niż bracia Klementowiczowie, którym bardzo dziękujemy za świetną rywalizację i bardzo koleżeńską atmosferę za każdym razem, gdy przyszło nam ze sobą rywalizować. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie nam dane więcej walczyć ze sobą niż z pechem czy awariami. Cały nasz skromny zespół pragnie podziękować Subaru Poland Rally Team, a w szczególności Panu Witoldowi Rogalskiemu za pomoc okazaną podczas drugiego dnia rajdu.
Za nieocenioną pomoc w zdobyciu kolejnego tytułu mistrzowskiego, pragnę gorąco podziękować, całej mojej ekipie serwisowej, bez której nie mógłbym nawet myśleć o ukończeniu jakiegokolwiek rajdu, wszystkim moim kibicom, ale przede wszystkim mojej wspaniałej Kasi za wsparcie, wyrozumiałość oraz pilnowanie, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Łukasz Lachtera: - Mój nastrój po tym rajdzie jest bez porównania lepszy, niż to miało miejsce po Rajdzie Karkonoskim. Udało mi się nie przeszkadzać za bardzo Sławkowi w szybkiej jeździe, a czasami nawet odnosiłem wrażenie, że troszkę w niej pomagam. Nie było to może jeszcze dyktowanie idealnie w tempo, ale jak na debiut w RSMP, było całkiem okay.
Najbardziej cieszy mnie fakt, iż pokazaliśmy, że nie trzeba wcale mieć np. topowej Fiesty, aby zajmować dobre miejsca w generalce, ciesząc przy okazji swoją jazdą kibiców. Oczywiście nie pomijając przy tym umiejętności kierowców. A skoro już wspomniałem o kibicach, to należą im się przeprosiny za naszą jazdę na okrągło na ostatnich oesach rajdu, ale uszkodziła nam się szpera i musieliśmy oszczędzać auto, aby dojechało do mety rajdu.


Nasz start w Rajdzie Dolnośląskim był możliwy dzięki wsparciu: REPSOL Polska, TMP WIATRAK ze Świdnicy - bezpośredni dystrybutor olejów Repsol, BMW Stando Service oraz naszych przyjaciół.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Virnik po 20. Rajdzie Dolnośląskim