Tommi Makinen, czterokrotny rajdowy mistrz świata w latach 1996-1999, zdjął czapkę z głowy przed Sebastienem Loebem, który w miniony weekend wyprzedził go w klasyfikacji wszech czasów zdobywając o jeden tytuł więcej.
"To co wykonał Sebastien jest po prostu niesamowite!" - komentuje Makinen. Prowadząc własną stajnię rajdową emerytowany Fin nadal bacznie śledzi zmagania w cyklu WRC, choć sam zakończył karierę po sezonie 2003.
"Przez wszystkie pięć lat musiał być stale skupiony"- mówi z podziwem Makinen. "Z własnego doświadczenie wiem, że nawet przez cztery lata było mi ciężko utrzymać koncentrację. I to nawet nie chodzi o samego Sebastiena. Przecież zespół Citroena Sport również musiał przez te wszystkie lata ciężko pracować pomagając mu walczyć o tytułu. Muszą mieć wspaniałego ducha zespołu". "Wprost nie mogę sobie wyobrazić, jak przez pięć lat można było nie popełnić żadnego błędu. Dobra robota Sebastien! Do mnie należał rekord, o którym wiedziałem, że pozostanie nie pobity przynajmniej przez pięć lat. Jestem pełen podziwu dla Sebastiena, który wyśrubował go niewiele później!"
Makinen odniósł się także do poczynań swojego rodaka, Mikko Hirvonena, który poniósł klęskę w walce o tytuł: "Mikko nie miał szczęścia. Przykładowo w trzech rajdach kapeć pozbawił go niemal pewnej wygranej. Mimo wszystko jest coraz lepszy, dorósł, i po każdym zwycięstwie radzi sobie coraz lepiej".
"Jeśli mogę coś dodać, to muszę powiedzieć, że Ford i Hirvonen muszą się nauczyć zwyciężać rajdy w każdych warunkach, co - jak uważam - w tej chwili nie idzie im najlepiej", zakończył Makinen, chcąc podkreślić pełną dominację Loeba na nawierzchni asfaltowej.
"To co wykonał Sebastien jest po prostu niesamowite!" - komentuje Makinen. Prowadząc własną stajnię rajdową emerytowany Fin nadal bacznie śledzi zmagania w cyklu WRC, choć sam zakończył karierę po sezonie 2003.
"Przez wszystkie pięć lat musiał być stale skupiony"- mówi z podziwem Makinen. "Z własnego doświadczenie wiem, że nawet przez cztery lata było mi ciężko utrzymać koncentrację. I to nawet nie chodzi o samego Sebastiena. Przecież zespół Citroena Sport również musiał przez te wszystkie lata ciężko pracować pomagając mu walczyć o tytułu. Muszą mieć wspaniałego ducha zespołu". "Wprost nie mogę sobie wyobrazić, jak przez pięć lat można było nie popełnić żadnego błędu. Dobra robota Sebastien! Do mnie należał rekord, o którym wiedziałem, że pozostanie nie pobity przynajmniej przez pięć lat. Jestem pełen podziwu dla Sebastiena, który wyśrubował go niewiele później!"
Makinen odniósł się także do poczynań swojego rodaka, Mikko Hirvonena, który poniósł klęskę w walce o tytuł: "Mikko nie miał szczęścia. Przykładowo w trzech rajdach kapeć pozbawił go niemal pewnej wygranej. Mimo wszystko jest coraz lepszy, dorósł, i po każdym zwycięstwie radzi sobie coraz lepiej".
źródło: GPWeek fot. SWRT.com, Mitsubishi
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Tommi Makinen gratuluje nowemu rekordziście
Podobne: Tommi Makinen gratuluje nowemu rekordziście
Rajd Japonii - Sebastien Loeb wygrywa Sunagawę »
Rajd Japonii - Sebastien Ogier powiększa przewagę »
Rajd Japonii - oes dla Loeba, Solberg się broni »
Sebastien Loeb: W Finlandii będzie ciężko »
Podobne galerie: Tommi Makinen gratuluje nowemu rekordziście
Prezentacja zespołu Loeb Racing »
Testy Citroena przed Rajdem Niemiec »
Rajd Japonii 2010 - dzień 3 »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć