
Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski w Peugeot 207 S2000 zajęli czwarte miejsce w czwartej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Rajd Bohemii w Czechach był też eliminacją Pucharu Europy Centralnej FIA o współczynniku trudności „10”. Na starcie zawodów z bazą w Mladá Boleslav stanęły aż 103 załogi.
Tomasz Kuchar nie krył przed startem, że będzie to dla niego bardzo trudna próba, bowiem nigdy wcześniej nie uczestniczył w tym rajdzie.
Rywalizacja w RSMP była bardzo zacięta od pierwszego odcinka specjalnego. Podczas prologu - Superoesu Sosnová - Tomek i Daniel zajęli drugie miejsce, tracąc do zwycięzców 0,3 sekundy. Potem atakowali konkurenci - bardzo szybko jechali Bryan Bouffier i Xavier Panseri w Peugeot 207 S2000, którzy okazali się niepokonani, wygrywając wyraźnie pierwszy etap. Kuchar i Dymurski walczyli o miejsce na podium, ale ostatecznie dzień zakończyli na czwartym miejscu, choć strata do najgroźniejszych rywali wynosiła zaledwie 4,5 sekundy. Drugi etap rozpoczął się dla Kuchara i Dymurskiego bardzo pomyślnie - po dwóch odcinkach specjalnych reprezentanci Peugeot Sport Polska Rally Team zajmowali w punktacji dnia drugie miejsce. Niestety na kolejnym OS-ie, trzynastym w zawodach, Tomasz i Daniel atakując, wypadli z drogi. Uszkodzeniu uległa skrzynia biegów. Na mecie strata czasowa była duża - wyniosła do poprzedzających ich konkurentów prawie 50 sekund.
Nadzieje na miejsce na podium zmalały zdecydowanie, ale reprezentanci zespołu Peugeot nie poddali się i postanowili walczyć do końca. Podczas serwisu mechanicy wymienili skrzynię, a na kolejnej próbie zawodnicy nadrobili aż 10,8 sekundy! Czwartego miejsca nie udało się jednak poprawić.
Rajd był wyjątkowo trudny - komentował na mecie Tomasz Kuchar. Już dawno nie jechałem tak trudnej eliminacji! Wynika to przede wszystkim z całkiem innej charakterystyki dróg, w porównaniu do tych, które mamy w Polsce. Po drugie zapoznanie z trasą było bardzo ograniczone pod względem prędkości - niektóre partie opisywaliśmy przy 30 kilometrach na godzinę i trudno najzwyczajniej w świecie było sobie wyobrazić, jak ta trasa będzie wyglądała przy 170 kilometrach na godzinę. Ale oczywiście wszyscy mieli tak samo, nie ma co marudzić... Jesteśmy na mecie i to jest najważniejsze. Oczywiście liczyłem na lepszy wynik i zdobycz punktową. O ile podczas pierwszego etapu ja popełniłem błąd i straciłem dużo czasu, oraz szansę na walkę z Michałem i Kajtem, tak drugiego dnia zdefektowała nam skrzynia biegów i straciliśmy z tego powodu ponad minutę. I było już pozamiatane... I jeszcze jedna istotna rzecz: było strasznie gorąco! Pragnę bardzo podziękować za doping polskim kibicom. Może nie było ich aż tak dużo, ale ci, którzy przyjechali - byli bardzo widoczni. Skandowaniem i flagami wręcz euforycznie dopingowali nas do szybkiej jazdy. Wielkie dzięki wszystkim! My oczywiście nie poddajemy się i mamy nadzieje bardziej skutecznie powalczyć podczas następnego rajdu.
Trudne odcinki specjalne, długie drugiego dnia, rozgrywane w wycieńczającym upale - komentował Daniel Dymurski. Nowe trasy, nieznane nam, niełatwe do rozszyfrowania. Było do przewidzenia, że Czesi na własnym terenie oraz Juho Hänninen, który już startował tutaj, będą groźnymi rywalami - to się potwierdziło. Zadowalające mogą być nasze czasy w porównaniu z krajową czołówką. Sam rajd pod względem panującej atmosfery - bardzo przyjemny. Dla nas było to niewątpliwie cenne doświadczenie na nieznanych OS-ach. Bardzo przyjemnie jest też, gdy startując na obcym terenie widzi się tylu polskich kibiców i tyle polskich flag.
To był niezwykle wymagający rajd - powiedziała Dorota Pajączkowska, PR Manager Peugeot Polska. Nie kryję, że nasze oczekiwania przed startem były znacznie wyższe. Rywalizacja była jednak bardzo emocjonująca. Tomek i Daniel zaryzykowali, aby poprawić zajmowaną lokatę, niestety skończyło się to opuszczeniem drogi. Tak się w sporcie zdarza... Mistrzostwa Polski osiągnęły dopiero półmetek, do rozegrania zostały jeszcze cztery rajdy, w tym trzy na nawierzchniach asfaltowych, na których Tomek czuje się pewniej. Jesteśmy więc pełni optymizmu. Gratulujemy zwycięstwa Bryanowi i Xavierow, którzy jadąc 207 S2000 zwyciężyli w klasyfikacji producentów. Warto też podkreślić, że w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej bardzo silnie obsadzonego rajdu znalazły się trzy Peugeot 207 S2000, najwięcej spośród wszystkich marek!
Rajd Bohemia odbywał się w typowo letnich warunkach - upał dawał się we znaki zawodnikom i samochodom: bardzo wiele nie osiągnęło mety. Na metę rundy RSMP jako pierwszy wjechał Peugeot S2000 prowadzony przez Bouffiera.
W klasyfikacji generalnej RSMP Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski nadal zajmują trzecie miejsce, ale różnice w czołówce są nieznaczne, więc rywalizacja w kolejnych rundach RSMP będzie bardzo ciekawa. W punktacji Producentów Peugeot zajmuje drugą pozycję, drudzy są też Tomek i Daniel w klasie S2000. Wśród Sponsorów zespół jest trzeci. Kolejna runda Mistrzostw Polski - Rajd Rzeszowski rozegrany zostanie w dniach 6 - 8 sierpnia.
Zespół Peugeot Sport Polska Rally Team sponsorowany jest przez firmy: Peugeot Polska, Total, Luk, Teroson, Peugeot Finance, Proline, Dekra, Harvest oraz Pro Job.
Rywalizacja w RSMP była bardzo zacięta od pierwszego odcinka specjalnego. Podczas prologu - Superoesu Sosnová - Tomek i Daniel zajęli drugie miejsce, tracąc do zwycięzców 0,3 sekundy. Potem atakowali konkurenci - bardzo szybko jechali Bryan Bouffier i Xavier Panseri w Peugeot 207 S2000, którzy okazali się niepokonani, wygrywając wyraźnie pierwszy etap. Kuchar i Dymurski walczyli o miejsce na podium, ale ostatecznie dzień zakończyli na czwartym miejscu, choć strata do najgroźniejszych rywali wynosiła zaledwie 4,5 sekundy. Drugi etap rozpoczął się dla Kuchara i Dymurskiego bardzo pomyślnie - po dwóch odcinkach specjalnych reprezentanci Peugeot Sport Polska Rally Team zajmowali w punktacji dnia drugie miejsce. Niestety na kolejnym OS-ie, trzynastym w zawodach, Tomasz i Daniel atakując, wypadli z drogi. Uszkodzeniu uległa skrzynia biegów. Na mecie strata czasowa była duża - wyniosła do poprzedzających ich konkurentów prawie 50 sekund.
Rajd był wyjątkowo trudny - komentował na mecie Tomasz Kuchar. Już dawno nie jechałem tak trudnej eliminacji! Wynika to przede wszystkim z całkiem innej charakterystyki dróg, w porównaniu do tych, które mamy w Polsce. Po drugie zapoznanie z trasą było bardzo ograniczone pod względem prędkości - niektóre partie opisywaliśmy przy 30 kilometrach na godzinę i trudno najzwyczajniej w świecie było sobie wyobrazić, jak ta trasa będzie wyglądała przy 170 kilometrach na godzinę. Ale oczywiście wszyscy mieli tak samo, nie ma co marudzić... Jesteśmy na mecie i to jest najważniejsze. Oczywiście liczyłem na lepszy wynik i zdobycz punktową. O ile podczas pierwszego etapu ja popełniłem błąd i straciłem dużo czasu, oraz szansę na walkę z Michałem i Kajtem, tak drugiego dnia zdefektowała nam skrzynia biegów i straciliśmy z tego powodu ponad minutę. I było już pozamiatane... I jeszcze jedna istotna rzecz: było strasznie gorąco! Pragnę bardzo podziękować za doping polskim kibicom. Może nie było ich aż tak dużo, ale ci, którzy przyjechali - byli bardzo widoczni. Skandowaniem i flagami wręcz euforycznie dopingowali nas do szybkiej jazdy. Wielkie dzięki wszystkim! My oczywiście nie poddajemy się i mamy nadzieje bardziej skutecznie powalczyć podczas następnego rajdu.
Trudne odcinki specjalne, długie drugiego dnia, rozgrywane w wycieńczającym upale - komentował Daniel Dymurski. Nowe trasy, nieznane nam, niełatwe do rozszyfrowania. Było do przewidzenia, że Czesi na własnym terenie oraz Juho Hänninen, który już startował tutaj, będą groźnymi rywalami - to się potwierdziło. Zadowalające mogą być nasze czasy w porównaniu z krajową czołówką. Sam rajd pod względem panującej atmosfery - bardzo przyjemny. Dla nas było to niewątpliwie cenne doświadczenie na nieznanych OS-ach. Bardzo przyjemnie jest też, gdy startując na obcym terenie widzi się tylu polskich kibiców i tyle polskich flag.
To był niezwykle wymagający rajd - powiedziała Dorota Pajączkowska, PR Manager Peugeot Polska. Nie kryję, że nasze oczekiwania przed startem były znacznie wyższe. Rywalizacja była jednak bardzo emocjonująca. Tomek i Daniel zaryzykowali, aby poprawić zajmowaną lokatę, niestety skończyło się to opuszczeniem drogi. Tak się w sporcie zdarza... Mistrzostwa Polski osiągnęły dopiero półmetek, do rozegrania zostały jeszcze cztery rajdy, w tym trzy na nawierzchniach asfaltowych, na których Tomek czuje się pewniej. Jesteśmy więc pełni optymizmu. Gratulujemy zwycięstwa Bryanowi i Xavierow, którzy jadąc 207 S2000 zwyciężyli w klasyfikacji producentów. Warto też podkreślić, że w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej bardzo silnie obsadzonego rajdu znalazły się trzy Peugeot 207 S2000, najwięcej spośród wszystkich marek!
Rajd Bohemia odbywał się w typowo letnich warunkach - upał dawał się we znaki zawodnikom i samochodom: bardzo wiele nie osiągnęło mety. Na metę rundy RSMP jako pierwszy wjechał Peugeot S2000 prowadzony przez Bouffiera.
W klasyfikacji generalnej RSMP Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski nadal zajmują trzecie miejsce, ale różnice w czołówce są nieznaczne, więc rywalizacja w kolejnych rundach RSMP będzie bardzo ciekawa. W punktacji Producentów Peugeot zajmuje drugą pozycję, drudzy są też Tomek i Daniel w klasie S2000. Wśród Sponsorów zespół jest trzeci. Kolejna runda Mistrzostw Polski - Rajd Rzeszowski rozegrany zostanie w dniach 6 - 8 sierpnia.
Zespół Peugeot Sport Polska Rally Team sponsorowany jest przez firmy: Peugeot Polska, Total, Luk, Teroson, Peugeot Finance, Proline, Dekra, Harvest oraz Pro Job.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Tomasz Kuchar po Rajdzie Bohemii
Podobne: Tomasz Kuchar po Rajdzie Bohemii




Podobne galerie: Tomasz Kuchar po Rajdzie Bohemii

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit