Staniszewski: Popełniłem duży błąd na czwartym odcinku
2008-02-04 - Ł. Lach Tagi:
Jeszcze nie tym razem. Zbigniew Staniszewski i Bartek Boba mimo znakomitego otwarcia, nie świętowali pierwszej wspólnej wygranej w Mistrzostwach Polski. O wszystkim zadecydował błąd kierowcy na czwartym odcinku specjalnym pierwszego etapu. Wizyta w zaspie kosztowała załogę Mitsubishi Lancera evo IX prawie cztery minuty i nadzieję na dobry wynik prysły jak bańka mydlana. Ostatecznie olsztyńsko-krakowska załoga ukończyła 4 Rajd Magurski na 10 miejscu.
"Znakomity rajd, ciekawe trasy, bardzo dobrze oceniona praca organizatora. Niestety nam nie udało się dopasować do wysokiego poziomu gospodarzy rajdu. Rozpoczęliśmy znakomicie, bo pierwszą pętlę pojechaliśmy perfekcyjnie” - relacjonuje Zbigniew Staniszewski. „Z dużą przewagą wygrywaliśmy odcinki, posiadaliśmy znaczącą przewagę w generalce. Niestety na czwartym odcinku popełniłem duży błąd, który kosztował nas miejsce na podium i był zaczątkiem kolejnych przygód.
„Na piątym odcinku również opuściliśmy trasę i to z jeszcze gorszym skutkiem, bo nie ukończyliśmy próby. Feralne dwa odcinki przekreśliły szanse na dobry wynik, a nawet zwycięstwo w rajdzie. Drugiego dnia nie pozostało nam nic innego jak wystartować w systemie SupeRally i potraktować jazdę, jako super trening. Szkoda tylko, że pogoda dopisała jedynie podczas pierwszego etapu. Ścigaliśmy się po śnieżnobiałych drogach prawdziwej zimy”.
„Drugiego dnia zapanowała odwilż i rywalizacja nie przynosiła frajdy. Równa jazda zaowocowała awansem z 17 na 10 pozycję na koniec rajdu. Na dogłębną analizę błędów przyjdzie jeszcze czas. Muszę na to spojrzeć z chłodną głową. Najważniejsze, że z dala od Olsztyna, w górach Beskidu Niskiego ścigaliśmy się po nowych OS-ach i wygrywaliśmy z dużą przewagą z krajową czołówką. Jestem przekonany, że jako zespół zmierzamy w dobrym kierunku i zbliża się czas naszych bardzo dobrych występów".
Pilot, wdzięczny jest ofiarnej pomocy kibiców: "Gdyby nie rzesze kibiców, którzy nas gorąco dopingowali i których bardzo ucieszył wynik po pierwszej pętli rajdu, nie byłbym zbyt szczęśliwy. Ot, kolejne zawody ukończone z mieszanymi uczuciami. Cieszę się jednak, że byliśmy w stanie przy dużym spokoju wewnątrz samochodu prowadzić w generalce rajdu i przynosić wiele frajdy naszym fanom. Gdy zakopaliśmy się w feralnej zaspie dziesiątki osób ruszyło z pomocą, aby nasz Misiek jak najszybciej znalazł się na drodze”.
„Mimo ofiarnej pomocy straty okazały się zbyt duże i momentalnie prysły szanse na doskonały wynik. Postawa kibiców i pozytywne recenzje naszej jazdy budują w nas jednak przekonanie, że jeszcze namieszamy w Mistrzostwach Polski i w końcu staniemy na najwyższym stopniu podium. Cieszę się, że Zbyszek po raz kolejny potwierdził, że jest szybki nie tylko na szutrach wokół własnego domu. Na przepięknie ośnieżonych trasach wygrywaliśmy z całą krajową czołówką. Tego się nie robi przypadkiem".
Pilot, wdzięczny jest ofiarnej pomocy kibiców: "Gdyby nie rzesze kibiców, którzy nas gorąco dopingowali i których bardzo ucieszył wynik po pierwszej pętli rajdu, nie byłbym zbyt szczęśliwy. Ot, kolejne zawody ukończone z mieszanymi uczuciami. Cieszę się jednak, że byliśmy w stanie przy dużym spokoju wewnątrz samochodu prowadzić w generalce rajdu i przynosić wiele frajdy naszym fanom. Gdy zakopaliśmy się w feralnej zaspie dziesiątki osób ruszyło z pomocą, aby nasz Misiek jak najszybciej znalazł się na drodze”.
„Mimo ofiarnej pomocy straty okazały się zbyt duże i momentalnie prysły szanse na doskonały wynik. Postawa kibiców i pozytywne recenzje naszej jazdy budują w nas jednak przekonanie, że jeszcze namieszamy w Mistrzostwach Polski i w końcu staniemy na najwyższym stopniu podium. Cieszę się, że Zbyszek po raz kolejny potwierdził, że jest szybki nie tylko na szutrach wokół własnego domu. Na przepięknie ośnieżonych trasach wygrywaliśmy z całą krajową czołówką. Tego się nie robi przypadkiem".
źródło: zbyszekstaniszewski.pl fot. Maciej Niechwiadowicz
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Staniszewski: Popełniłem duży błąd na czwartym odcinku
Galerie zdjęć
Newsletter

