Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Simon Jean-Joseph - "W Citroenie C2 R2 czułem się jak w szkole"
Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski

Simon Jean-Joseph - "W Citroenie C2 R2 czułem się jak w szkole"

2007-06-13 - Ł. Lach     Tagi:

Citroen zaprezentcował „C2-R2 Teams’ Challenge” program sponsorski Citroen-Total-Michelin pięć załóg, w tym cztery polskie, zgłosiło Citroeny C2 do startu w 64. Rajdzie Polski w Mikołajkach, gdzie w ubiegłorocznej edycji Rajdu po raz pierwszy wystartował Citroen C2-R2, samochód opracowany w oparciu o nowe regulacje FIA dla klasy R2.

Rok po premierze C2-R2, Citroen Polska oraz Total Polska i Michelin prezentują „C2-R2 Teams’ Challenge” - program sponsorski adresowany do kierowców startujących w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski samochodami Citroen C2-R2. Program jest oparty na indywidualnej umowie zawieranej z zawodnikami na poszczególne starty, na podstawie której Citroen Polska premiuje finansowo wyniki kierowców w wysokości zależnej od zajętej lokaty w klasie A6 klasyfikacji końcowej rajdu. W 64. Rajdzie Polski, Citroenami C2-R2 wystartowali: Załoga Citroen Sport: Simon Jean-Joseph/Jack Boyere, oraz zespoły Piotr Maciejewski/Piotr Kowalski, Radosław Typa/Wojciech Żuk, Ariel Piotrowski/Martyna Zarębska, Maciej Rzeźnik/Daniel Dymurski.

Załoga Simon Jean-Joseph i Jack Boyere, zmuszona została do zakończenia rywalizacji na 11 odcinku specjalnym 64 Rajdu Polski z powodu problemu mechanicznego.
Simon Jean-Joseph, w sobotę wieczorem sklasyfikowany na czwartym miejscu w kategorii załóg uczestniczących w RME (Rajdowych Mistrzostwach Europy), przystąpił w niedzielę rano do walki z zamiarem poprawienia swojej pozycji.

Pierwszy przejazd pokazał, że odcinki wymagają dużej ostrożności. „Dzisiejsze trasy były wyjątkowo szybkie i wąskie, co nie działało na naszą korzyść” - wyjaśnia Jean-Joseph.- „Miały kręty przebieg wród łąk; pył długo zostawał w powietrzu, przeszkadzając w prowadzeniu. Pomimo tego starałem się jechać szybko. Nabrana wczoraj wprawa bardzo mi się przydała, by wydobywać z Citroena C2-R2 maksimum jego możliwości.”Podczas pierwszej niedzielnej pętli kierowca z Martyniki na dwóch odcinkach zaliczył drugi czas w swojej klasie, ale wiedział, że trudno będzie wspiąć się na wyższe miejsce w klasyfikacji. Kontynuował atak także na trasie drugiej pętli, jednak na jedenastym odcinku specjalnym musiał się wycofać w wyniku awarii śruby mocującej drążek reakcyjny zespołu napędowego.„Naprawdę szkoda, że musielimy zaprzestać walki, będąc tak blisko celu” - mówił z żalem Jean-Joseph.- „Wczoraj, gdy zaczynałem jazdę Citroenem C2-R2, naprawdę czułem się, jak gdybym wrócił do szkoły. To doskonały samochód dla początkującego kierowcy rajdowego. Wyróżnia się zarówno najbardziej konkurencyjną ceną na rynku, jak i poważnym potencjałem, dzięki któremu może się mierzyć z autami znacznie większego kalibru. Przez cały rajd miałem dużo przyjemności z jazdy. Samochód jest naprawdę łatwy w prowadzeniu, a jednoczenie zdumiała mnie jego konkurencyjność. Naszym celem na starcie była próba zaliczenia jak największej liczby punktów do RME, dlatego przez cały czas zachowywałem margines bezpieczeństwa. Pomimo tego utrzymywaliśmy się tuż za innymi kierowcami w naszej kategorii, co pokazuje, jak pełen charakteru jest R2.”Piotr Maciejewski z Piotrem Kowalskim po raz trzeci z rzędu wygrali klasę A6 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski 2007. Załoga MEDIAPRINT Rally Team jadąca Citroenem w barwach MEDIAPRINT, Ekopak Plus, BRANCHER oraz Teroson okazała się najszybsza w C2-R2 Teams’ Challenge podczas rozegranego 64. Rajdu Polski.Piotr Maciejewski: "To był chyba najtrudniejszy rajd, w jakim do tej pory startowaliśmy. O stopniu trudności zawodów może świadczyć fakt, że blisko połowa zawodników sklasyfikowanych w rajdzie, skorzystała z systemu SupeRally. Z nami było podobnie. Podczas lądowania na jednej z hop, ukręciliśmy półośkę i nie ukończyliśmy odcinka. Jednak pomimo tego mieliśmy na tyle dużą przewagę, że wygraliśmy klase A6, co pozwoliło nam na zwiększenie przewagi nad rywalami w klasyfikacji RSMP po trzech eliminacjach. To był dobry weekend dla naszego zespołu!"

Piotr Kowalski: "Po pierwszej pętli pierwszego etapu byliśmy tak wściekli na układ listy startowej, że mieliśmy zamiar się spakować i jechać do domu. Organizator przydzielił nam odległy 66 numer startowy, zaraz za najsłabszym samochodem klasy A7. Oczywiście na każdym odcinku doganialiśmy poprzedzającą załogę, a że jechaliśmy rajd po nawierzchni szutrowej, to kurzu było tyle, że o wyprzedzaniu nie było mowy. Kilka razy dosłownie zatrzymywaliśmy samochód, ponieważ nie było nic widać - nie wiedzieliśmy gdzie jechać, gdzie hamować i gdzie skręcać - istny horror. Na drugiej pętli, kiedy startowaliśmy dwie minuty po poprzedzającej nas załodze, znacznie poprawialiśmy swoje czasy notując poprawę o blisko minutę na odcinku! Cieszę się, że wygraliśmy A6! Cały zespół wykonał świetna robotę!"

Ariel Piotrowski i Martyna Zarębska zajęli odległe miejsce w klasie i dotarli do mety rajdu tylko dzięki dużemu uporowi.

Ariel Piotrowski: "Rajd Polski to najdłuższy i najtrudniejszy, jaki do tej pory jechałem. Odcinki były bardzo wymagające zarówno dla zawodników jak i samochodu. Na pewno nie był to najbardziej udany nasz występ, ponieważ cały czas dręczyły nas drobne awarie techniczne samochodu, które nie pozwalały na walkę z innymi zawodnikami. W sobotę na pierwszym odcinku zaczęły się pierwsze kłopoty z mocowaniem silnika. Po przejechaniu tego oesu musieliśmy się wycofać z sobotniej rywalizacji i zmusiło to nas do skorzystania systemu SupeRally. Po doliczeniu 20 minut kary za nie przejechanie 4 odcinków niebyło już mowy o walce o czołowe lokaty w klasie. Niedzielny etap potraktowaliśmy już tylko treningowo, ale i tym razem nie obyło się bez problemów technicznych, które były nie do przewidzenia. W połowie drugiego oesu urwałem podstawę drążka zmiany biegów (mówiąc wprost drążek do biegów został mi w ręku) i mieliśmy tylko jeden bieg. Po 20 minutach postoju na oesie udało się naprawić usterkę na tyle żeby dojechać do strefy serwisowej. W końcu po tylu problemach udało się dojechać do mety z czego jestem bardzo zadowolony."


Ariel i Martyna na jednej z hop

Martyna Zarębska: "Ten rajd, to była prawdziwa szkoła przetrwania! Cały czas coś się działo. Zaczęło się od odcinka testowego, który przejechaliśmy tylko raz, bez opisu i interkomu. Miało być inaczej na następnym przejeździe, ale niestety nieszczęśliwy wypadek innej załogi spowodował, że nie dane nam było przejechać go jeszcze raz. Miało być lepiej na pierwszym odcinku, ale niestety kolejny wypadek sprawił, że oes został przerwany.W sobotę miało być lepiej, ale zaczęło się od przerwanego 2. odcinka, na którym Leszek Kuzaj miał wypadek. Ruszyliśmy wiec na 3 oes lekko przypieczeni upałem i wszechobecnym słońcem. Po starcie, jakieś 3 km od niego, zaczął dochodzić dziwny dźwięk z auta, ale postanowiliśmy jechać, ile się da... Nie przeszkodziło to nam w oddaniu widowiskowego skoku na jednej z hop... Niestety to był nasz ostatni oes tego dnia. Zaczynam być fachowcem od SupeRally :-) Trzeci dzień też nie przebiegał spokojnie. Na 10. oesie zostaliśmy bez możliwości zmiany biegów. Na szczęście prowizorka zrobiona z klucza, wytrzymała do końca rajdu i dzięki temu udało się być na mecie imprezy!"
64. Rajd Polski 2007 - wyniki C2-R2 Teams’ Challenge
1 P. Maciejewski / P. Kowalski Citroen C2 R2 VTS 3:00:43,1
2 S. Jean-Joseph / J.Boyere
Citroen C2 R2 VTS 3:04:29,6
3 R. Typa / W. Żuk
Citroen C2 R2 VTS 3:04:35,8
4 M. Rzeźnik / D. Dymurski Citroen C2 R2 VTS 3:38:44,1
5 A. Piotrowski / M. Zarębska
Citroen C2 R2 VTS 3:43:45,2



źródło: Citroen foto: Ł.Lach, G.Gdowski, G. Kozera

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Simon Jean-Joseph - "W Citroenie C2 R2 czułem się jak w szkole"

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit