Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Sebastien Ogier: Przebita opona okazała się niezłą strategią
Sebastien Ogier

Sebastien Ogier: Przebita opona okazała się niezłą strategią

2013-10-29 - P. Krupka     Tagi: Rajd Katalonii, WRC, Ogier
Sebastien Ogier po raz kolejny udowodnił, że tytuł mistrza świata trafił w godne ręce. Francuz nie miał perfekcyjnego rajdu. Po przebiciu opony musiał odrabiać straty i wielokrotnie podejmować ryzyko. Dopiero na ostatniej pętli zawodnik Volkswagena powrócił na pierwszą pozycję w klasyfikacji rajdu, utrzymując ją do końca i zdobywając kolejne zwycięstwo. Przy okazji do Volkswagena trafił tytuł mistrzów świata producentów.
Sebastien OgierSebastien Ogier
"Co za niesamowity rajd i fantastyczny sezon! Nasz zespół naprawdę zasłużył na podwójne mistrzostwo świata. Jestem niesamowicie dumny z faktu bycia częścią zespołu Volkswagena. I oczywiście przeszczęśliwy, że Julien (Ingrassia) i ja zdołaliśmy wygrać w Hiszpanii." - mówił po rajdzie Sebastien Ogier.
Sebastien OgierSebastien Ogier
"Obiecałem już wcześniej, że zrobię wszystko - i to zadziałało. Trzeba to powiedzieć - niedzielny poranek był niesamowicie trudny. Jazda w kurzu, wzbijanym przez inne samochody była jak jazda w najgęstszej mgle - zero widoczności. Chwilami musieliśmy zmniejszać prędkość w połowie fragmentów, przejeżdżanych z gazem w podłodze, ponieważ nic nie widzieliśmy. We Francji udało się wykonać mocny powrót do walki i zdobyć mistrzostwo świata. Teraz w Hiszpanii znowu goniliśmy - i po raz drugi mamy tytuł mistrzowski!"
"Naszą strategią było naciskanie od startu i zrobienie sobie przewagi. Piątkowy wieczór był dobry, ale nie miałem najlepszego tempa, miałem problem ze zużyciem opon. Zwykle jest to moja mocna strona, ale tym razem było inaczej. Coś było nie tak. Musiałem popracować, by poprawić tempo na asfalcie. W sobotę podjąłem ryzyko i zaatakowałem, ale przebiliśmy oponę. Ostatecznie okazało się to niezłą strategią. Byliśmy na drodze jako czwarta załoga, ale i tak nie mieliśmy łatwego zadania. Jechaliśmy w kurzu, ale chyba jako jedyni zbliżaliśmy się do Jari-Mattiego." - dodał francuski kierowca, który wygrał ósmy rajd w tym sezonie.
Sebastien OgierSebastien Ogier
"Nie miałem frajdy z jazdy w takich warunkach. Ale motywowała mnie walka o zwycięstwo. Nie chciałem przegrać. Przebiliśmy oponę po raz drugi - na szczeście tylko cztery kilometry przed metą. Zawsze trzeba mieć trochę szczęścia. Wiedziałem, że mamy szansę, ale trudno było ocenić, jak dużą. Tak jak przewidywałem, ponownie były kłopoty z kurzem. W połowie dnia uwierzyłem w wygraną. Zostało do odrobienia tylko 15 sekund. Byłem pewny, że może się udać. Ale również dzięki temu, że jadący jako pierwszy Jari-Matti musiał wciąż czyścić trasę. Ostatecznie mogłem się cieszyć ze zwycięstwa. Ale nie to jest najważniejsze - tym jest tytuł dla najlepszego producenta, zdobyty przez Volskwagena." - zakończył Ogier. Francuz ma na koncie 265 punktów, aż o 107 więcej od wicelidera, Thierry'ego Neuville'a z M-Sportu.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Sebastien Ogier: Przebita opona okazała się niezłą strategią