Sebastien Loeb o decyzji Gronholma

Sebastien Loeb komentuje decyzję Marcusa Gronholma dotyczącą zakończenia rajdowej kariery po bieżącym sezonie 2007 oraz dzieli się swoimi wrażenia po ośmiu latach rywalizacji na odcinkach specjalnych.

"Wiedzieliśmy, że Marcus myśli o tym od dłuższego czasu. Miałem takie przeczucie od kiedy rozmawialiśmy w trakcie Rajdu Niemiec, wtedy nie zdradził szczegółów, ale coś wspominał. Dla sportu i dla rajdów to nie jest dobra wiadomość. Niewiele jest takich ikon jak Marcus, ale to jego decyzja i szanuję ją. Wkrótce będzie miał czterdziestkę na karku, ja raczej nie będę się tak długo ścigał. Regularne starty w WRC zaczął dosyć późno, bo w 2000 r., ale i tak ściga się już znacznie dłużej ode mnie. W tym roku to był chyba jego osiemnasty lub dziewiętnasty występ w Rajdzie Finlandii. Sporo się tego nazbierało...” "Nasze wzajemne relacje są w porządku, darzymy się szacunkiem. Walczymy przeciwko sobie, nasze tempo jest porównywalne i zawsze jest nas dwóch. To nie jest tak jak na torze, gdzie panuje duże napięcie między zawodnikami. Na odcinkach walczymy z czasem, kiedy Marcus jest przede mną to muszę uznać wyższość jego czasu. Nie ma bezpośredniej konfrontacji, więc nie ma powodów do niepotrzebnych napięć. W rajdach często startujemy kolejno po sobie, na podium stoimy ramię w ramię - to budzi więź między zawodnikami.."

"Jego kariera jest bardzo interesująca. W ilości wygranych rajdów plasuje się tuż za mną. Do mistrzostw włączył się w późniejszym wieku niż miało to miejsce w moim przypadku i już od początku był na samym szczycie. Marcus ma wielki talent, ma doskonałe wyczucie, gdy zachodzi taka potrzeba, jest w stanie robić niewiarygodne rzeczy." "Dwie charakterystyczne cechy Gronholma? Na pewno determinacja - nie jest typem gościa, który łatwo się poddaje. Do tego dodałbym skromność. Nie chodzi z zadartym nosem, zawsze pozostaje sobą."

"Na pewno będzie mi go brakować w przyszłorocznych mistrzostwach, choć nie wiem jak bardzo. Nikt nie jest niezastąpiony. Był Carlos Sainz, Tommi Makinen czy Colin McRae, później się wycofali. Myśleliśmy, że mistrzostwa wiele na tym stracą, ale poziom nie zaniżył się tak bardzo. Najwyższa pora, aby młodzież doszła do głosu. Młodszym kierowcom nie było łatwo wygrywać, ponieważ dużo ich dzieliło od Marcusa i mnie. Ale mamy już kilku, u których zebrane doświadczenie zaczyna procentować: szczególnie Hirovnen, ale także Latvala, Sordo i Atkinson są w stanie osiągnąć czasem niezły wynik."

Marcus Gronholm marzy o przypieczętowaniu kariery trzecim tytułem mistrza świata. Sebastien Loeb nie ma zamiaru ułatwić mu tego zadania.

"Z całą pewnością nie zrobię mu prezentu! Obaj tak samo pragniemy tego tytułu. Jeśli on go wygra, to będzie znaczyło, że sobie zasłużył. Dziesięciopunktowa przewaga stawia Marcusa w dobrej pozycji wyjściowej. Nie będzie łatwo, jednak czekają nas jeszcze trzy rajdy asfaltowe. Po Korsyce i Katalonii będziemy w stanie powiedzieć coś więcej."