Różnice między rajdami i F1 okiem Roberta Kubicy

Żaden Polak nie osiągnął w rajdach tyle co Robert włączając Sobiesława Zasadę, śp. Mariana Bublewicza czy śp. Janusza Kuliga a wszyscy życzą mu najlepiej śmierci... Ps. może faktycznie w polskich warunkach wówczas zostałby doceniony... Robert popełnia błędy które kończą się wypadnięciem z trasy, ale taki jest urok tego sportu i tylko bardzo nieogarnięci kibice rajdów tego nie rozumieją... Tak jak mówił Robert, na korcie wypada piłka poza kort, bierzesz kolejną i grasz dalej w rajdach tak nie jest, tylko niestety zawistnym polaczkom ciężko to pojąć. Przyjdzie Robert jeszcze Twój czas, a mordy pseudo kibiców same się zamkną. FORZA KUBICA!

To co uczynił i czyni Kubica w w sporcie motorowym samo się broni,a wiele jeszcze przed nim.

do mety mógł by częściej dojeżdżać. Zgoda, że błędy popełnia każdy ale wygrywają ci co popełniają ich jak najmniej.

Robert niestety całkowicie zaprzepaścił swoją karierę w F1 ale nie ma co gdybać na ten temat, trzeba iść dalej do przodu, dobrze że w ogóle jest w stanie prowadzić jakiś pojazd rajdowy czy wyścigowy. Ten chłop jest tak zdeterminowany żeby się dalej ścigać, nie ważne czy w rajdach czy w czymkolwiek, że na pewno przyjdzie taki moment w którym zacznie zbierać trofea nie wspominając już o mistrzostwie w WRC2 którego raczej nikt się nie spodziewał a tu nagle mistrzostwo jest ! Wszyscy oczywiście mówią że to tylko WRC2 ble ble ble, taka jest właśnie mentalność wielu polaków, zamiast cieszyć się tym że Robert w ogóle może brać udział w rajdach i to w dodatku ze zwycięstwami + z poważnym uszczerbkiem na zdrowiu to wszyscy do końca jego życia będą mu wypominać że mógł zostać mistrzem F1 a nie jakiegoś tam WRC

1 zakręt -100 razy do poprawki 100 zakrętów - 1 raz bez poprawki Taka jest różnica

Myślę, że potrzebuje przynajmniej jeszcze jeden pełny sezon i dotarcie z pilotem (raczej wymiana). Nie od razu Kraków zbudowano, a jazdę w F1 będziemy pamiętać na zawsze.