Rosjanie przejmą North One Sport? Saab bliżej WRC

Wydawało się, że coraz większe wpływy w Rajdowych Mistrzostwach Świata będą mieć potęgi z Bliskiego Wschodu. Zaangażowanie Abu Dhabi w zespół Forda oraz odludny Rajd Jordanii zdawały się utwierdzać w tym przekonaniu. Jednak teraz do gry mogą wejść rosyjscy oligarchowie, którzy mieliby przejąć firmę, która od lat zajmuje się promocją WRC - North One Sport (wcześniej jako ISC). Sprawą całego zamieszania jest podobno miliarder, Władimir Antonow - dzięki któremu Spyker przejął Saaba. Szef zespołu Citroena, Olivier Quesnel wyjawił niedawno, że promotor WRC nie ma płynności finansowej. Zaangażowanie rosyjskiego kapitału miałoby pomóc ustabilizować sytuację. Nie trudno się domyślić, iż jednym z celów takiej operacji miałaby być runda mistrzostw świata w Rosji. Sam prezes North One Sport zaznacza, że WRC potrzebuje ekspansji do krajów z dużym rynkiem. - Nie uznałbym tego za wielką rewolucję - uważa Simon Long, prezes North One Sport. - Kiedy spojrzymy na kalendarz, to okazuje się, że jest on trochę europocentryczny. W dłuższej perspektywie musimy skoncentrować się na innych rajdach poza Europą, w silnych gospodarczo państwach, takich jak Rosja, Chiny, Indie czy Brazylia - dodał. Ponieważ Władimir Antonow stoi także za wspomnianym Saabem, ma to oznaczać powrót tej marki do globalnego czempionatu. Na Saaba WRC zbudowanego razem ze Spykerem ponoć nie mielibyśmy czekać zbyt długo. Wydaje się to dość niewiarygodne, ale niektóre plotki mówią o tym, że auto mogłoby wyruszyć na trasy nawet w przyszłym roku.