Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  Roman Kresta: "Na Rajd Barum nie ma taktyki"

Roman Kresta: "Na Rajd Barum nie ma taktyki"

2007-08-23 - Ł. Lach     Tagi:
Jednymi z głównych faworytów do zwycięstwa w 37. Rajdzie Barum jest czeska załoga Roman Kresta / Petr Gross w Mitsubishi Lancer Evo IX. Popularny "Malina" w przeszłości trzykrotnie triumfował w swoim domowym rajdzie - dwa razy Skodą Octavią WRC w latach 2000-2001 oraz w ubiegłym roku za kierownicą Lancera Evo IX, gdy pokonał swojego rodaka Vaclava Pecha w bliźniaczym samochodzie.
Rajd Barum będzie dla Kresty czwartym, ale jednocześnie najważniejszym występem w tym sezonie. Podobnie jak rok temu, N-grupowe Evo IX będzie pomalowane w czarno-czerwone barwy firmy Tescoma.

"Dzisiejsze testy przebiegły bez problemów, przejechaliśmy trasę pięciokrotnie, nastawy samochodu są dobre.” - mówił Kresta na wieczornej konferencji prasowej. „Patrząc na czasy dzisiejszego odcinka testowego, spodziewamy się, że przed nami będą 2-3 samochody S2000, natomiast z resztą zamierzamy ostro walczyć. Niczego nie można być pewnym, wszystko okaże się na właściwym rajdzie.”

Roman Kresta doskonale zna te odcinki - w końcu pochodzi z Trnavy w regionie Zlina, wokół którego zlokalizowane są trasy rajdu. Pomimo tego, że jest jednym z faworytów, otrzymał stosunkowo odległy 15. numer startowy ze względu na nieobecność na liście zawodników priorytetowych FIA.
"Niestety nie mamy na to wpływu, takie są przepisy i musimy je respektować. Oznacz to, że będzie ruszać na trasę 28 minut po pierwszej załodze, w tym czasie pogoda może drastycznie ulec zmianie. To może mieć kluczowe znacznie, jednak może to zadziałać na naszą korzyść jak i przeciwko nam. Prognozy przewidują zmienną pogodę, więc wszystko jest możliwe. Przykładowo OS Pindula w leśnych z pewnością będzie mokry, co nie wpłynie korzystnie na czasy pierwszych załóg."

"Kto chce wygrać, musi odłożyć na bok założenia taktyczne. Zagraniczne załogi już od początku będą jechać na maksimum swoich możliwości, nikt nie będzie czekał. Według mnie jest pięciu do dziesięciu kierowców, którzy mogą walczyć o ścisłą czołówkę."

Kresta jest zdania, że losy rajdu rozegrają się na ostatniej pętli i do najważniejszych rozstrzygnięć dojdzie na kończącym rajd 27-kilometrowym Trojaku, gdzie łatwo złapać kapcia. "Myślę, że pogoda i kapcie będą mieć decydujący wpływ na wyniki rajdu" - podsumował były fabryczny kierowca Ford.



źródło: Barum Rally

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Roman Kresta: "Na Rajd Barum nie ma taktyki"