Rajdy  »  Rajdowy Puchar Polski  »  Aktualności  »  Rajd Zamkowy - Kwaśnik na mecie
Marek Kwaśnik

Rajd Zamkowy - Kwaśnik na mecie

2009-10-27 - Ł. Łuniewski     Tagi: RPP, Rajd Zamkowy, Kwaśnik
Za nami 2 Rajd Zamkowy który odbył się na terenach Jury krakowsko-częstochowskiej. Śmiało możemy powiedzieć, że był to dla nas jeden z najbardziej nietypowych rajdów w naszej rajdowej karierze. Po 200 metrach pierwszego os-u, silnik w naszej rajdowej "Kulce" zaczął dziwnie pracować i nagle stracił jakieś 50% mocy. Światła awaryjne i staramy się jechać na tyle szybko na ile pozwalały nam resztki pozostałej mocy licząc, że to tylko chwilowa usterka, która tak samo jak szybko się pojawiła równie szybko zniknie i pozwoli nam włączyć się do walki. Niestety mijały kolejne kilometry a nasza rajdówka dalej nie wykazywała ochoty do współpracy na pełne 100%. Pomimo naszej ingerencji zarówno po pierwszym jak i drugim os-ie nie udało nam się usunąć usterki. Ratunkiem było dotarcie do serwisu i wiara, że naszym mechanikom uda się zdiagnozować i usunąć awarię. Niestety pomimo dużych starań całej ekipy Mp Moto, wymiany wszystkich możliwych elementów, które posiadaliśmy na strefie serwisowej nasza rajdówka dalej deklarowała gotowość do jazdy ale na 50%. Pozostało nam walczyć tym co mamy. Praca silnika wraz z upływem kolejnych kilometrów stawała się coraz bardziej charakterystyczna i bardziej przypominała pracę jakiegoś boxera z Subaru Imprezy niż pracę naszej rajdówki ale niestety moc pozostawała na poziomie dobrego malucha... Ten fakt powodował, że podróżowaliśmy po pierwsze spacerowym tempem, po drugie z duszą na ramieniu czy uda się dotrzeć na metę. Udało się a na mecie czekała na nas spora niespodzianka. Fakt, że pod koniec drugiej pętli jak i na trzeciej zaczeło padać spowodowało, że konkurencja znacznie zwolniła tempo co w naszym wypadku stało się okazją do wykorzystania szansy na przesunięcie się do przodu w klasyfikacji. Ostatecznie udało się nam dotrzeć na metę i wskoczyć na ostatnie miejsce na podium w pucharze Astry co przy jeździe przez cały rajd na światłach awaryjnych jest dla nas miłym zaskoczeniem. W tej chwili myślami jesteśmy już na Barbórce Cieszyńskiej i mamy nadzieję, że uszkodzenia w naszej rajdówce nie są zbyt duże i będzie czas na solidne przygotowanie się do tego rajdu. Podziękowania dla całego zespołu za pracę włożoną w przygotowanie i obsługę rajdu w którym mogliśmy wystartować dzięki naszym partnerom RCR Hulakula, Klub5, Blueclub oraz firmie Alwar.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Zamkowy - Kwaśnik na mecie