Setki kibiców oglądało triumf załogi Orlen Team w rozgrywanym w Marsylii prologu do Rajdu Tunezji. Był to zaledwie 2,5 kilometrowy, ale niezwykle ciekawy - nocny odcinek. W czwartek wszystkie załogi zostaną przetransportowane do Tunisu.
Pierwsze miejsce Krzysztofa Hołowczyca jest niezłym prognostykiem przed kolejnymi etapami Rajdu Tunezji. Impreza, po odwołaniu Rajdu Dakar, stała się jednym z najważniejszych wydarzeń motoryzacyjnych w Afryce. Jako pierwsza z czterech eliminacji Pucharu Świata FIA może być kluczowa dla jego końcowej klasyfikacji.
Załoga Orlen Team potwierdziła swoje doskonałe przygotowanie do rajdu. Prawdziwa rywalizacja zacznie się jednak dopiero na starcie w Tunisie. Prolog był tylko rozgrzewką, a różnice między czasami zawodników były znikome.
"To pierwszy odcinek specjalny, który przejechałem w tym roku i od razu zwyciężyliśmy. Oczywiście bardzo się cieszę, ale mam też świadomość, że to tylko mała przygrywka do tego ogromnego, bardzo trudnego rajdu. To prawie pół Dakaru, więc trzeba jechać spokojnie i mądrze. Zwycięstwo jednak zawsze cieszy. Do Afryki wjadę jako lider zawodów! A później...? Będę się starał jechać coraz wolniej, bo o to w rajdach terenowych chodzi" - powiedział po prologu Krzysztof Hołowczyc.
Niestety inna polska załoga, sponsorowana przez PKN Orlen, Łukasz Komornicki i Rafał Marton nie była tak zadowolona ze swojego startu. "Przy zbijaniu biegów mieliśmy problemy, na jednym z zakrętów zgasł nam samochód i straciliśmy kilka sekund. Wiedzieliśmy o tej awarii i cały czas nad nią pracujemy. Jeszcze pierwszy, krótki etap w Afryce przejedziemy spokojnie, usuniemy awarię i od drugiego odcinka ruszymy swoim tempem. Zawsze lepiej atakować z tyłu, niż odpierać ataki innych. A stratę mamy niewielką" - powiedział Łukasz Komornicki.
Dwa pierwsze odcinki rajdu zostaną rozegrane w Tunezji. Później zawodnicy wjadą na 4 odcinki na teren Libii, by 1 maja powrócić na tunezyjskie trasy.
Pierwsze miejsce Krzysztofa Hołowczyca jest niezłym prognostykiem przed kolejnymi etapami Rajdu Tunezji. Impreza, po odwołaniu Rajdu Dakar, stała się jednym z najważniejszych wydarzeń motoryzacyjnych w Afryce. Jako pierwsza z czterech eliminacji Pucharu Świata FIA może być kluczowa dla jego końcowej klasyfikacji.
Załoga Orlen Team potwierdziła swoje doskonałe przygotowanie do rajdu. Prawdziwa rywalizacja zacznie się jednak dopiero na starcie w Tunisie. Prolog był tylko rozgrzewką, a różnice między czasami zawodników były znikome.
"To pierwszy odcinek specjalny, który przejechałem w tym roku i od razu zwyciężyliśmy. Oczywiście bardzo się cieszę, ale mam też świadomość, że to tylko mała przygrywka do tego ogromnego, bardzo trudnego rajdu. To prawie pół Dakaru, więc trzeba jechać spokojnie i mądrze. Zwycięstwo jednak zawsze cieszy. Do Afryki wjadę jako lider zawodów! A później...? Będę się starał jechać coraz wolniej, bo o to w rajdach terenowych chodzi" - powiedział po prologu Krzysztof Hołowczyc.
Niestety inna polska załoga, sponsorowana przez PKN Orlen, Łukasz Komornicki i Rafał Marton nie była tak zadowolona ze swojego startu. "Przy zbijaniu biegów mieliśmy problemy, na jednym z zakrętów zgasł nam samochód i straciliśmy kilka sekund. Wiedzieliśmy o tej awarii i cały czas nad nią pracujemy. Jeszcze pierwszy, krótki etap w Afryce przejedziemy spokojnie, usuniemy awarię i od drugiego odcinka ruszymy swoim tempem. Zawsze lepiej atakować z tyłu, niż odpierać ataki innych. A stratę mamy niewielką" - powiedział Łukasz Komornicki.
źródło: orlenteam.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Tunezji: Hołowczyc wygrał prolog
Podobne: Rajd Tunezji: Hołowczyc wygrał prolog




Podobne galerie: Rajd Tunezji: Hołowczyc wygrał prolog
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter