Rajd Transiberico: Hołek ukończył etap zdemolowaną Navarą

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin pomimo wielu przeciwności dotarli na metę piątego oesu zamykając tym samym trzeci etap Rajdu Transiberico na 21. miejscu w klasyfikacji generalnej.

Szczęśliwie dla załogi Orlen Teamu udało się wyciągnąć samochód z rowu na OS3 i załoga mogła pojechać dalej. Serwis wymienił przednią szybę, ale w Nissan Navara posiada poważnie uszkodzone zawieszenie. Przez noc planowane są oględziny i naprawa samochodu, wtedy zapadnie decyzja czy Hołowczyc i Fortin wystartują do sobotniego, przedostatniego etapu.

"Całe szczęście, że udało się doprowadzić samochód do porządku i wystartować do kolejnego odcinka specjalnego. Z powodu wypadnięcia z trasy na czwartym dcinku specjalnym do piątego odcinka wyruszyliśmy z ostatniej pozycji" - powiedział Krzysztof Hołowczyc, autor dwunastego czasu.

"Cały czas jechaliśmy ostrożnie, ponieważ auto źle się prowadziło, miotało nami po całej drodze - to kwestia przestawionego zawieszenia po wypadku. Na 50 kilometrze złapaliśmy kapcia i straciliśmy kolejne 3-4 minuty".

"Ogólnie cieszymy się, że możemy kontynuować jazdę bo wydawało się nam, że to już koniec, tymczasem jesteśmy dalej w grze! Cała noc przed mechanikami, zobaczymy co ua im się naprawić i jutro będziemy już starać się jechać naszym normalny tempem" - dodał Krzystof Hołowczyc. W rajdzie prowadzi Joan Roma przed zespołowym kolegą z Mitsubishi, Lukiem Alphandem. Trzeci jest Filipe Campos w BMW X3. Strata Hołowczyca sięgnęła już prawie 2,5 godziny.