Rajdy  »  Rajdowy Puchar Polski  »  Aktualności  »  Rajd Śnieżki - oficjalne wyniki: Atak zimy zaskoczył... rajdowców
Jarosław Szeja w trudnych warunkach pokonał rywali z PPZM

Rajd Śnieżki - oficjalne wyniki: Atak zimy zaskoczył... rajdowców

2007-10-20 - Ł. Lach     Tagi:
Uczestnikom 7. Rajdu Śnieżki, przedostatniej rundy Rajdowej Pucharu PZM, przyszło ścigać w bardzo trudnych warunkach. Po nocnych opadach śniegu, na trasie zlokalizowanej u podnóża Góry Śnieżki, w początkowej fazie rajdu leżała pośniegowa breja.

Niestety w wynikach rajdu panował spory chaos, spowodowany m.in. przez poważnie wyglądający wypadek na czwartym odcinku specjalnym i interwencję karetki. Szczegółowe rezultaty poznamy dopiero po posiedzeniu Zespołu Sędziów Sportowych, na razie mają one status nieoficjalnych. Po pierwszej pętli sensacyjnym liderem w stawce PPZM był Rafał Szebla w Peugeocie 106, ale po przebiciu dwóch opon spadł na odległą pozycję. "Ogólnie było super i jestem zadowolony, no może poza tymi dwoma kapciami, przez co trochę straciliśmy. Największych emocji dostarczył nam OS 6, który przejechaliśmy na kapciu, bo pod koniec piątego przebiłem oponę, a nie miałem już zapasu. Mnie się podobało, że było ślisko, bo w takich warunkach nasze autko jest konkurencyjne"

Rajd Śnieżki wygrał kierowca innego Peugeota 106 - Jarosław Szeja. Dla pochodzącego z Ustronia zawodnika jest to życiowy wynik. Jeszcze nie świadomy sukcesu mówił: "Najważniejsze, że jesteśmy na mecie i auto całe. Z naszych wyliczeń wynikało, że będzie pudło, więc wszystko jest OK." Drugi był Piotr Firek w Oplu Astra Gsi: "Szczęśliwie, że dojechaliśmy cało i zdrowo. Bardzo się napociliśmy na ostatnim odcinku, bo było tam dużo wody i błota pośniegowego."

Mariusz Nowocień przestał walczyć o zwycięstwo, gdy zaczął szwankować silnik w jego Peugeocie 306. Mimo to dotychczasowy wicelider pucharu zdołał ukończyć rajd na wysokim trzecim miejscu i wobec zerowego dorobku punktowego dwóch największych rywali - ma już tylko punkt straty do Sawickiego.
"To i tak cud, że jesteśmy na mecie, bo auto uległo awarii - popsuła się pompa paliwa więc na długich prostych jechaliśmy najwyżej 40 km/godz. Na domiar złego odkręcił się jeszcze wahacz i jechaliśmy na jednej śrubie. Auto skręcało, gdzie chciało, jak chciało i kiedy chciało i to przy każdej prędkości. Walczyliśmy o utrzymanie się na drodze i z czasem" - mówił Nowocień.Cały rajd obfitował w niebezpieczne zdarzenia. Zaczęło się już na pierwszej próbie. Zarządzono wolny przejazd i zawodnicy mieli spacerowym tempem udać się na OS2.

Nie poinformowany o sytuacji Mariusz Małyszycki narzucił ostre tempo, co na śliskiej skończyło się utratą panowania na Citroenem C2 R2 i niegroźnym dachowaniem. Trzeci zawodnik tego sezonu do końca rajdu musiał podróżować ze skrzywionym zawieszeniem co pozowliło na zajęcie jedynie 10. miejsca."Słaby wynik. Już na OS-1 dachowałem i dalej podróżowaliśmy takim rozwalonym samochodem. Nauczka na przyszłość, że należy wolniej jechać na początku, a nie od razu na dachu leżeć. To i tak cud, że dojechaliśmy do mety. Było ślisko i niebezpiecznie. W takich warunkach jechałem pierwszy raz." - mówił Małyszczycki.

Sławomir Sawicki, lider klasyfikacji PPZM, nie podjął walki na śliskiej trasie. Na Rajd Śnieżki klient wypożyczalni rajdowej 2B Rally postanowił zamienić Renault Clio Sport, na jego najnowszą i najmocniejszą wersję R3. Po „wolnym przejeździe” na OS1 załoga podjęła jednak decyzję o wycofaniu z rajdu, tłumacząc się brakiem przygotowania samochodu na mokrą nawierzchnię.

Na trzecim odcinku specjalnym Peugeot 206 XS załogi Aleksander Jaroszewicz / Paweł Tarapacki z impetem uderzył lewą stroną w drzewo. Interweniowała karetka, ale w szpitalu nie stwierdzono u kierowcy poważniejszych obrażeń. Aby zniwelować duże opóźnienie całego rajdu kolejna próba została przerwana po przejeździe kilkunastu załóg.

Według nieoficjalnych wyników w klasyfikacji generalnej wygrał gościnnie startujący Marcin Bełtowski. Kierowca Subaru Imprezy uzyskał najlepszy czas na pięciu z ośmiu rozegranych odcinków: "To było zimowe wyzwanie. Taka bywa pogoda i nie ma wyboru, trzeba jechać. Na pierwszej pętli nie trafiliśmy z oponami i straciliśmy. Dopiero później zaczęliśmy odrabiać straty. Piękny rajd i chciałbym, aby został eliminacją mistrzostw Polski."

Trzeci w klasie "gość" był Wojciech Karłowski, a dwójkę N-grupowych Imprez rozdzielił Łukasz Szterleja (Peugeot 206 XS).

O tytule Mistrza Rajdowego Pucharu Polskiego Związku Motorowego zadecyduje Rajd Tyski-Mera (10 listopada).
7. Rajd Śnieżki - Oficjalne wyniki końcowe
pozkierowca / pilot samochód klasaczas
1 Szeja / Szeja
Peugeot 106
A6 50:30,1 min.
2 Firek / Niechwiadowicz
Opel Astra Gsi
N3 +53,4 sek.
3 Nowocień / Nowocień
Peugeot 306 S16 N3 +1:24,8
4 Szebla / Grzesiński
Peugeot 106
A6 +1:44,9
5 Kempa / Markiewicz
Honda Civic Type R
N3 +1:58,9
6
Markowski / Machela
Peugeot 306 S16 A7 +1:59,4
7
Rosiek / Marchajska
Fiat CC Sporting
A0 +3:08,7
8
Czekan / Czekan
Honda Civic Type R N3 +3:14,2
9
Kwaśny / Świat
Fiat SC Sporting
A0 +3:25,6
10 Małyszczycki / Raczak
Citroen C2 VTS
A6 +3:32,1
7. Rajd Śnieżki - zwycięzcy pozostałych klas
13Stywryszko / Rosik
Skoda Felicja
A5+4:51,8
18
Kamieński / Perek
Fiat Seicento
N0
+6:08,7
24Dubowski / Skiba
Citroen Saxo VTS
N2+8:05,4
28
Tomaszczyk / MartynekFiat 126pRWD-1
+10:40,3



źródło: Rajd Śnieżki rajdsniezki.h2o.pl fot. Mateusz Banaś

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Śnieżki - oficjalne wyniki: Atak zimy zaskoczył... rajdowców

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit