Rajdy » Mistrzostwa Polski » Aktualności » Rajd Rzeszowski po I dniu: Kuzaj dachował! Grzyb pierwszy
Rajd Rzeszowski po I dniu: Kuzaj dachował! Grzyb pierwszy
2008-08-08 - Ł. Lach Tagi: Rajd Rzeszowski, Kuzaj, Grzegorz Grzyb
Na kończącym pierwszy dzień zmagań szóstym odcinku specjalnym Rajdu Rzeszowskiego pasjonująca walka o 1. miejsce pomiędzy Leszkiem Kuzajem i Grzegorzem Grzybem dobiegła końca.
Liderujący po OS 5 z przewagą 3,8 s nad Grzybem, Kuzaj dachował zakupionym niedawno w Holandii Peugeotem 207 S2000 i tym samym czwarty rok z rzędu odpadł z Rajdu Rzeszowskiego.
W tej sytuacji Grzyb jadący Puntem S2000 zakończył dzień na bezpiecznym 1. miejscu dysponując przewagą 37,4 s przed jutrzejszymi kolejnymi sześcioma OS-ami.
"Ogromnie się cieszę z prowadzenia w "moim" rajdzie, ale z gratulacjami trzeba się wstrzymać do mety ostatniego odcinka. Jechaliśmy szybko, pewnie, bez błędów, ale jutro pogoda ma się zmienić i wszystko może się zdarzyć" - powiedział po etapie Grzyb.
"Bardzo żałuję, że Leszek nie skończył ostatniego odcinka, bo prowadziliśmy wyrównaną walkę, która na pewno podobała się kibicom. Muszę jeszcze dodać, że jestem bardzo zadowolony z mojego samochodu. Fiat Grande Punto S2000 to dla mnie wymarzona rajdówka, oby jutro dowiozła nas do mety!"
Tomasz Kuchar podobnie jak na pierwszej pętli, także i na drugim przejeździe najlepiej wykorzystał potencjał samochodu S2000 na najdłuższym, 28-kilometowym OS Lubenia co dało mu awans na 2. miejsce.
"Uczę się tego samochodu i powoli się dogadujemy" - zapewnił Kuchar. "Jeśli jutro spadnie deszcz to przed szybkimi N-kami raczej się nie obronię, bo to auto jeszcze deszczu nie widziało i nie mam zamiary za wiele ryzykować. Podoba mi się ten rajd, piękne odcinki, choć nie tak równe jak przed laty. Jutro będzie ciekawie, ale sprawa pierwszego miejsca wydaje się rozstrzygnięta".
Tuż za debiutantem w Peugeocie 207 są kierowcy N-grupowych Mitsubishi Evo IX - Kajetan Kajetanowicz i Michał Bębenek (różnica 0,4 s!), co zapowiada kolejne emocje w drugim dniu rajdu.
"Musieliśmy korygować zawieszenie, bo nawierzchnia bardziej wyboista niż rok temu. Auto trochę skakało na podbiciach i straciliśmy kilka sekund. Jestem jednak z dzisiejszego dnia bardzo zadowolony i mam nadzieję, że jutro powalczymy o pudło..." - powiedział Kajetanowicz.
Bębenek dodał: "Piękna walka, ciekawe oesy i tylko szkoda, że mało publiki i jeszcze mniej załóg. Jutro będzie ostra rywalizacja bo różnice nie są wielkie. Żałuję sekund, które straciłem jadąc za Suzuki Rzeźnika, ale nie mam do niego pretensji."
Niedaleko jest również Paweł Dytko, który podobnie jak Kajetanowicz wprowadził w serwisie modyfikacje w ustawieniach zawieszenia i po południu podkręcił tempo na drugim przejeździe OS-ów.
Większą stratą odnotował Sebastian Frycz prowadzący najszybsze Subaru Impreza w rajdzie. Jadący bliźniaczym samochodem Maciej Oleksowicz stracił kolejne 39 s.
"Jadę ile mogę, ale nie da się ukryć, że "Miśki" są szybsze niż Subaru. Jeśli jutro spadnie deszcz powalczymy może nawet o pierwszą trójkę. Jeśli bedzie sucho, to postaramy się jechać tak jak dzisiej - swoje. Wynik sam się znajdzie..."
Ósemkę zamyka gość z Węgier, Zsolt Kakuszi. Jego rywal z klasy S1600, Maciej Rzeźnik po raz drugi wypadł z drogi Suzuki Swiftem, ale pomimo 11-minutowej starty dzielnie jedzie dalej w swoim domowym rajdzie.
Dziewiąty jest... Kuzaj. Zgodnie z zasadą SupeRally za nieukończony OS kierowca otrzymał czas zwycięzcy odcinka (Grzyb) plus 5 minut, co formalnie daje mu 9. lokatę, 34 s za „węgierskim” Renault Clio.
Serwis Subaru nie uporał się awarią Patrika Flodina i jedynej Imprezy N14 nie oglądaliśmy już na drugiej pętli. Na OS 5 awaria dopadła Mariusza Małyszczyckiego i ubyło jedno S2000.
Liderujący po OS 5 z przewagą 3,8 s nad Grzybem, Kuzaj dachował zakupionym niedawno w Holandii Peugeotem 207 S2000 i tym samym czwarty rok z rzędu odpadł z Rajdu Rzeszowskiego.
Rozbity Peugeot Kuzaja
W tej sytuacji Grzyb jadący Puntem S2000 zakończył dzień na bezpiecznym 1. miejscu dysponując przewagą 37,4 s przed jutrzejszymi kolejnymi sześcioma OS-ami.
"Ogromnie się cieszę z prowadzenia w "moim" rajdzie, ale z gratulacjami trzeba się wstrzymać do mety ostatniego odcinka. Jechaliśmy szybko, pewnie, bez błędów, ale jutro pogoda ma się zmienić i wszystko może się zdarzyć" - powiedział po etapie Grzyb.
"Bardzo żałuję, że Leszek nie skończył ostatniego odcinka, bo prowadziliśmy wyrównaną walkę, która na pewno podobała się kibicom. Muszę jeszcze dodać, że jestem bardzo zadowolony z mojego samochodu. Fiat Grande Punto S2000 to dla mnie wymarzona rajdówka, oby jutro dowiozła nas do mety!"
"Uczę się tego samochodu i powoli się dogadujemy" - zapewnił Kuchar. "Jeśli jutro spadnie deszcz to przed szybkimi N-kami raczej się nie obronię, bo to auto jeszcze deszczu nie widziało i nie mam zamiary za wiele ryzykować. Podoba mi się ten rajd, piękne odcinki, choć nie tak równe jak przed laty. Jutro będzie ciekawie, ale sprawa pierwszego miejsca wydaje się rozstrzygnięta".
Tuż za debiutantem w Peugeocie 207 są kierowcy N-grupowych Mitsubishi Evo IX - Kajetan Kajetanowicz i Michał Bębenek (różnica 0,4 s!), co zapowiada kolejne emocje w drugim dniu rajdu.
"Musieliśmy korygować zawieszenie, bo nawierzchnia bardziej wyboista niż rok temu. Auto trochę skakało na podbiciach i straciliśmy kilka sekund. Jestem jednak z dzisiejszego dnia bardzo zadowolony i mam nadzieję, że jutro powalczymy o pudło..." - powiedział Kajetanowicz.
Bębenek dodał: "Piękna walka, ciekawe oesy i tylko szkoda, że mało publiki i jeszcze mniej załóg. Jutro będzie ostra rywalizacja bo różnice nie są wielkie. Żałuję sekund, które straciłem jadąc za Suzuki Rzeźnika, ale nie mam do niego pretensji."
Niedaleko jest również Paweł Dytko, który podobnie jak Kajetanowicz wprowadził w serwisie modyfikacje w ustawieniach zawieszenia i po południu podkręcił tempo na drugim przejeździe OS-ów.
Większą stratą odnotował Sebastian Frycz prowadzący najszybsze Subaru Impreza w rajdzie. Jadący bliźniaczym samochodem Maciej Oleksowicz stracił kolejne 39 s.
"Jadę ile mogę, ale nie da się ukryć, że "Miśki" są szybsze niż Subaru. Jeśli jutro spadnie deszcz powalczymy może nawet o pierwszą trójkę. Jeśli bedzie sucho, to postaramy się jechać tak jak dzisiej - swoje. Wynik sam się znajdzie..."
Ósemkę zamyka gość z Węgier, Zsolt Kakuszi. Jego rywal z klasy S1600, Maciej Rzeźnik po raz drugi wypadł z drogi Suzuki Swiftem, ale pomimo 11-minutowej starty dzielnie jedzie dalej w swoim domowym rajdzie.
Dziewiąty jest... Kuzaj. Zgodnie z zasadą SupeRally za nieukończony OS kierowca otrzymał czas zwycięzcy odcinka (Grzyb) plus 5 minut, co formalnie daje mu 9. lokatę, 34 s za „węgierskim” Renault Clio.
Serwis Subaru nie uporał się awarią Patrika Flodina i jedynej Imprezy N14 nie oglądaliśmy już na drugiej pętli. Na OS 5 awaria dopadła Mariusza Małyszczyckiego i ubyło jedno S2000.
Rajd Rzeszowski 2008 - wyniki po I dniu (OS 6 z 12) | |||
---|---|---|---|
poz | kierowca / pilot | samochód | czas |
1. | Grzyb / Mazur | Fiat Punto S2000 | 55:32.7 min. |
2. | Kuchar / Dymurski | Peugeot 207 S2000 | +37.4 s |
3. | Kajetanowicz / Wisławski | Mitsubishi Evo IX | +41.9 |
4. | Bębenek / Bębenek | Mitsubishi Evo IX | +42.3 |
5. | Dytko / Gleixner | Mitsubishi Evo IX | +50.5 |
6. | Frycz / Rathe | Subaru Impreza N12 | +1:23.0 |
7. | Oleksowicz / Obrębowski | Subaru Impreza N12 | +2:02.0 |
8. | Kakuszi / Kakuszi | Renault Clio S1600 | +4:22.0 |
9. | Kuzaj / Natkaniec | Peugeot 207 S2000 | +4:56.2 |
10. | Dobrowolski / Dobrowolski | Citroen C2 R2 | +5:15.7 |
źródło: rajd.rzeszow.pl fot. Karol Drzyzga
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Rajd Rzeszowski po I dniu: Kuzaj dachował! Grzyb pierwszy
Podobne: Rajd Rzeszowski po I dniu: Kuzaj dachował! Grzyb pierwszy
Rajd Rzeszowski: Grzegorz Grzyb ucieka Kajetanowiczowi! »
Rajd Rzeszowski 2012 - Grzyb wygrywa Pstrągową »
Rajd Rzeszowski 2012 - Rzeźnik stoi na odcinku, Grzyb wygrywa »
Rajd Rzeszowski 2012 - Viana wygrywa prolog i zostaje liderem, Grzyb liderem RSMP »
Podobne galerie: Rajd Rzeszowski po I dniu: Kuzaj dachował! Grzyb pierwszy
Dziewczyny Rajdu Rzeszowskiego 2011 w obiektywie Tomasza Macherzyńskiego »
ERC - Rajd Rzeszowski 2017 »
ERC: Rajd Rzeszowski 2016 - galeria »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter