Rajd Portugalii 2012 - dramat Sordo i Araujo

Dani Sordo oraz Armindo Araujo mogę mówić o nieudanym starcie do nocnych odcinków specjalnych Rajdu Portugalii, który stanowi czwartą rundę Rajdowych Mistrzostw Świata. Portugalczyk zdołał dojechać sportowym tempem jedynie do pierwszego punktu pomiaru czasu. Na mecie Araujo stracił około pięciu minut. Hiszpan po problemach ze światłami dotarł do mety ze stratą ponad dwóch minut. Wypadłem z drogi na początku odcinka i utknąłem w rowie. Miałem mały problem z notatkami - mówił Araujo.

Po przejechaniu 500 metrów odcinka wszystkie światła zgasły! Nie jest miło, gdy samochód ma tylko jedną lampę. Akumulator jest naładowany, nie rozumiem tego - żalił się Sordo.

Problemy na odcinku miał także Martin Prokop, w którego Fieście doszło do awarii jednostki napędowej.

Po stu metrach odcinka zabrakło mocy. Zatrzymałem się i uruchomiłem silnik jeszcze raz - mówił Czech.