Rajd Portugalii 2007 po czwartkowym superoesie

Marcus Gronholm został pierwszym liderem Rajdu Portugalii. Na stadionie Algavre specjalnie na potrzeby rajdu zbudowano równoległy tor długości 2km, a zmagania światowej czołówki oglądało na żywo ponad 20 tyś. widzów.

Sebastien Loeb, który jechał w parze z Gronholmem przegrał o ponad 3s, a drugie miejsce zajął Sordo który wygrał bezpośredni pojedynek z Hirvonenem, który jest 8.

Na hopie wiele samochodów wysoko skakało co kończyło się ostrym uderzeniem przodem auta o asfalt.

"Dla kibiców był świetny oes do oglądania" - komentuje Gronholm. "Niektórzy mieli trochę dramatyczny skok, ale ja byłem ostrożny i nie chciałem uszkodzić samochodu. Teraz chcę się dobrze wyspać i jutro ścigamy się już tradycyjnie po normalnych szutrach."

"To było wspaniałe ścigać się na oczach takich tłumów" - opowiadał Hirvonen. "Nie chciałem podejmować zbędnego ryzyka. Mam nadzieję, że zrobiłem dobry show. Prawdziwe ściganie zaczyna się jutro rano."

Największym showmanem tego odcinka został Gigi Galli, który po przejechaniu mety wyskoczył na dach swojej Xsary WRC i ubrany w koszulkę reprezentacji Portugalii pozdrawiał zgromadzoną publiczność. Jari Matti Latvala za szybko wjechał w lewy zakręt, wpadł w bariery i zgasił auto, na czym stracił około 10 sekund. Wielu innych zawodników także miało małe problemy na śliskim asfalcie i ocierali się o bandy.

W klasyfikacji Junior Rally Championship najszybszy był Andrea Cortinovis w Renault Clio S1600. Michał Kościuszko zajął 8 miejsce, ze stratą 3,6s.